Wysoki poziom wód na Żuławach Elbląskich. „Pompownie muszą cały czas pracować”
Niebezpiecznie podniósł się stan wód na Żuławach Elbląskich i Zalewie Wiślanym. Przyczyną cofki jest silny wiatr z północy, który spiętrzył wody Bałtyku i pcha je w głąb lądu na tereny depresji.
Przed powodzią chroni system stacji pomp, ale zagrożone tereny trzeba odwadniać. Tylko na Żuławach Elbląskich jest ich 59.
Jeżeli jest nadmiar wód to pompownie muszą cały czas pracować, żeby mechanicznie je odprowadzić. Jest to niezbędne, żebyśmy mogli na tym terenie funkcjonować. Inaczej byłyby pod wodą
– wyjaśnia Sławomir Szymański, kierownik nadzoru wodnego Wód Polskich w Nowym Dworze Gdańskim.
Sytuacja jest na razie stabilna. Na wysoki poziom wód ma wpływ siła i kierunek wiatru. Na Żuławach Elbląskich obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia. Oznacza to monitoring zagrożonych miejsc przez służby gminne i Wód Polskich.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy