Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Wojna hybrydowa czy zbiegi okoliczności? „Chodzi o wywołanie podziałów w społeczeństwie”
– Balony meteorologiczne są elementem wojny hybrydowej – stwierdził wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Jakie jeszcze formy ta wojna przyjmuje obecnie?
W ubiegłym tygodniu na terenie województwa warmińsko-mazurskiego dwukrotnie znaleziono fragmenty balonu meteorologicznego – najpierw w Orzechowie koło Dobrego Miasta, a następnie na leśnym terenie w okolicach Pisza. Niedługo później podobne znalezisko miało miejsce na Podlasiu. Wcześniej też nie brakowało fragmentów obcych balonów meteo na terenie kraju.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk w Olsztynie, podczas jednego z paneli na Campusie Polska Przyszłości, przekonywał, że to część prowadzonej przez Rosję wojny hybrydowej. Jego zdaniem akurat ten element działań jest nastawiony na to, by wpływać na nas psychologicznie.
Czy naprawdę Rosja jest dziś tak bardzo zainteresowana pogodą w Polsce? Tak nie jest. Z grubsza chodzi o to, żeby wywołać dyskusję, żeby wywołać podziały w społeczeństwie i żeby sprawić, żeby Polacy nie wierzyli we własne państwo, we własne służby, a najlepiej żeby w tej sprawie jeszcze się kłócili
– przekonywał Cezary Tomczyk.
Wojna hybrydowa wymierzona w Polskę najlepiej widoczna jest natomiast na granicy polsko-białoruskiej. W sierpniu mijają 3 lata od rozpoczęcia operacji polegającej na szturmowaniu granicy przy pomocy migrantów sprowadzonych z Afryki i Bliskiego Wschodu. Tylko w tym roku odnotowano już ponad 23 tysiące takich prób. Eksperci są zaś podzieleni w ocenie tego, jak długo może trwać ta sytuacja. Niektórzy, podając jako przykład sytuację w Ukrainie, uważają, że zasoby Białorusi i Rosji muszą się wyczerpać.
Siły rosyjskie nie są niewyczerpywalne. Sankcje zaczynają działać na gospodarkę rosyjską, a co ważniejsze Rosja też nie ma nieskończonych rezerw ludności. 2 lata temu można było oferować zaledwie 200 tysięcy rubli żołdu, dzisiaj to są 2 miliony. To są oczywiście wszystko wyczerpywalne zasoby
– powiedziała politolog profesor Katarzyna Pisarska.
Inni studzą jednak optymizm, zwracając uwagę, że migranci wykorzystywani na granicy są ściągani spoza Europy, co więcej – sami za to płacą.
W Europie jest tak wysoki poziom życia w porównaniu z innymi rejonami świata, szczególnie z tymi, skąd są uchodźcy, że chętnych do tego, by do Europy przybyć, na pewno starczy jeszcze na wiele lat
– oceniał generał Mieczysław Cieniuch, były szef sztabu generalnego Wojska Polskiego.
Kolejnym problemem są pojawiające się w naszym kraju duże pożary – tu też przecież są uzasadnione podejrzenia dotyczące udziału Rosji i to też uznawane jest za element wojny hybrydowej.
Rosja prowadzi także działania w cyberprzestrzeni. Ministerstwo obrony podało, że co roku dochodzi do około 5 tysięcy prób ataku na polskie sieci wojskowe. Dodatkowym problemem jest działalność rosyjskich farm trolli, czyli grup odpowiedzialnych za sianie dezinformacji i prorosyjskiej propagandy w mediach społecznościowych. Ta działalność polega na publikowaniu wpisów i komentarzy kwestionujących sens istnienia NATO czy pomagania zmagającej się z rosyjskim agresorem Ukrainie.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski