Wielkanocne śniadanie przed cerkwią w Pasłęku. Zostało przygotowane z myślą o uchodźcach

Fot. J. Sulecki

W południe, tuż po zakończeniu Boskiej Liturgii, przed pasłęcką cerkwią wierni mogli zasiąść do wielkanocnego śniadania. Przygotowane zostało głównie z myślą o uchodźcach.

Pomysł właściwie zrodził się kiedy ludzie zaczęli przybywać w nasze okolice. Wtedy uświadomiliśmy sobie, że wywołana przez wojnę sytuacja będzie trochę trwała. Ci ludzie często przyjeżdżali z nastawieniem, że wrócą do swoich domów po kilku dniach lub tygodniach. Życie pokazało, że nie mają gdzie

– podkreślił wikariusz pasłęckiej cerkwi ks. Igor Hubacz.

Jedną z osób przybyłych na wielkanocne śniadanie była pani Danuta, która zapytana o powód swojej obecności, stwierdziła jasno.

Jestem grekokatoliczką. To jest największe święto chrześcijańskie. Już jutro pójdziemy na cmentarze odwiedzać zmarłych, ale tym odwiedzinom towarzyszy radosne przesłanie, ponieważ nad grobami śpiewa się dobrą nowinę o tym, że Chrystus zmartwychwstał.

Jak tłumaczył ksiądz Andrzej Sroka z parafii greckokatolickiej, dla Ukraińców tegoroczne święta są wyjątkowe.

Pan Bóg zmartwychwstał! Chrystus zmartwychwstał! Mam głęboką nadzieję, że te święta, które są tragiczne dla naszych braci z Ukrainy, którzy uciekając przed wojną osiedlili się w Polsce, będą dla nich czasem wspólnoty i radości ze Zmartwychwstania.

W przygotowanie wielkanocnego śniadania włączyła się między innymi pani Lubomiła, której rodzice zostali przesiedleni podczas akcji „Wisła” i która ma ukraińskie korzenie.

Bardzo lubimy ukraińską tradycję i kulturę. Chodzimy wspólnie do cerkwi i w ten sposób się integrujemy. Jeśli chodzi o wielkanocne śniadanie, to na stole nie może zabraknąć jajek, kiełbaski, szynki, chrzanu, soli, masła oraz twarogu.

Fot. J. Sulecki

Fot. J. Sulecki

Autor: J. Sulecki
Redakcja: K. Ośko