W regionie odnotowano u dzieci złośliwe guzy tzw.mięsaki.

Łóżko na korytarzu w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, fot. Łukasz Węglewski

Pierwszy raz od lat, w ubiegłym i tym roku, w województwie warmińsko-mazurskim odnotowano u dzieci trudne do leczenia, złośliwe guzy tzw. mięsaki.

Jak podkreśla ordynator oddziału onkologicznego w szpitalu dziecięcym w Olsztynie dr Wanda Badowska, świadczy to o zmianie struktury zachorowań na nowotwory u dzieci. Dr Badowska wyjaśniła, że do niedawna dzieci z regionu leczone były onkologicznie przede wszystkim z powodu białaczki, a wśród chorych dominowały dwie grupy wiekowe: dzieci w wieku przedszkolnym i po 12-tym roku życia.

Tymczasem w zeszłym roku – po raz pierwszy od wielu lat – lekarze onkolodzy z olsztyńskiego Szpitala Dziecięcego zdiagnozowali trzy przypadki mięsaków u dzieci. W tym roku był 1 taki przypadek. Na razie nie wiadomo czy tendencja zachorowań dzieci na tego rodzaju nowotwory dotyczy tylko warmińsko-mazurskiego, czy też pojawiła się w innych regionach. Będzie to konsultowane.

Wanda Badowska wyjaśniła, że w przeciwieństwie do białaczki na mięsaki chorują dzieci w każdym wieku. Są to guzy bardzo trudne do leczenia, poważny rodzaj nowotworów – podkreśliła dr Badowska i dodała, że zabiegi operacyjne wykonuje się w Olsztynie, tu też podawana jest pacjentom chemioterapia. Czasem na radioterapię chorzy na mięsaki wysyłani są do innych ośrodków.

Lekarka zaapelowała, by rodzice zwracali uwagę na podskórne guzy na rękach i nogach dzieci. Jeśli takie coś wyczujemy, natychmiast trzeba pójść do lekarza, bo to może być mięsak – powiedziała dr Badowska. W minionym roku specjaliści onkolodzy ze szpitala dziecięcego w Olsztynie przeszkolili ponad 200 lekarzy pierwszego kontaktu i pielęgniarki, jak wcześnie wykrywać nowotwory u dzieci. (Karp/as)