W Polsce kształcić się trzeba nawet po studiach
Z udziałem byłej minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej wykładowcy olsztyńskich uczelni wyższych, przedstawiciele władz stolicy Warmii i Mazur oraz posłowie dyskutowali o zmianach jakich wymaga szkolnictwo wyższe, tak aby absolwenci nie powiększali licznej grupy bezrobotnych.
Barbara Kudrycka podczas spotkania w Olsztyńskiej Szkole Wyższej podkreślała, że aby rzetelnie ocenić poziom polskich uczelni należy je podzielić na uczelnie ogólnoakademickie i zawodowe. Nie można do jednego worka wrzucać wszystkich uczelni i mówić, że wszystkie mają słaby poziom – dodała.
Aby podnieść poziom nauczania konieczne są kontakty i uczelni i studentów z zagranicznymi ośrodkami akademickimi – uważa profesor Szczepan Figiel, dyrektor międzynarodowego centrum biznesu i administracji UWM. Ważna jest też szybka reakcja uczelni na ekonomiczne potrzeby biznesu, bo zapobiega tworzeniu bezrobotnych.
Na kierunkach ścisłych i biotechnologicznych jest obecnie więcej studentów niż na kierunkach humanistycznych i społecznych – mówiła profesor Barbara Kudrycka. Jej zdaniem zmiany idą w dobrym kierunku.
Prorektor do spraw nauki OSW prof. Waldemar Żebrowski uważa, że nie można faworyzować ani nauk humanistycznych, ani technicznych. Jego zdaniem potrzebna jest równowaga.
Dyskusji przysłuchiwał się Krzysztof Kaszubski