Urszula Pasławska: przeżywamy chłodny czas w relacjach z Ukrainą

Urszula Pasławska (PSL). Fot. Łukasz Węglewski

Wybory w 2015 roku były jednymi z najtrudniejszych dla Polskiego Stronnictwa Ludowego – powiedziała w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn Urszula Pasławska – jedyna posłanka na Sejm ludowców z Warmii i Mazur.

Urszula Pasławska zasiadała w poselskich ławach w poprzedniej kadencji. Wypełniła miejsce po Zbigniewie Włodkowskim, który odszedł z Sejmu w związku z wyborem na burmistrza Orzysza w 2014 roku. Wcześniej pełniła funkcję wiceministra skarbu.

– Zdecydowałam się na drogę polityki rezygnując z funkcji wiceministra Skarbu Państwa. W tej chwili mam możliwość porównania pracy dwóch parlamentów. Jest więcej emocji, nerwów, ale przede wszystkim nocnych posiedzeń, które czasami trwają do rana.

Posłanka PSL zasiada w Komisji Kultury i Środków Przekazu, gdzie przeciwstawia się reformie mediów publicznych. – Mogę powiedzieć o małym sukcesie, którym jest przeprowadzenie uchwały o tym, żeby rok 2016 był rokiem Feliksa Nowowiejskiego, który jest bardzo związany z naszym regionem, z Barczewem, z którego pochodził i w którym tworzył. Dziś komisja zajmuje się przede wszystkim mediami. Od wielu miesięcy mamy do czynienia ze zmianą ustawy, systemu, zarządzania mediami, stworzeniem rady mediów narodowych. Jestem nastawiona do tej nowej struktury niezwykle krytycznie. 

Urszula Pasławska jest również wiceprzewodniczącą Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych Leśnictwa, gdzie zajmuje się m.in. sprawami związanymi z systemem zarybiania na obszarach Natura 2000 w województwie warmińsko-mazurskim pod względem prowadzenia gospodarki rybackiej. – Uważam, że do tej pory niezbyt wiele uwagi poświęciliśmy temu zagadnieniu. Często słyszę – również od przedsiębiorców, którzy zajmują się turystyką – że ryba w naszych jeziorach do pomysł na wydłużenie sezonu turystycznego do prawie roku.

– Świadomość dotycząca gospodarki łowieckiej jest w Polsce naprawdę znikoma. Myślę, że zarówno Polski Związek Łowieckim jak i wszystkie organizacje, które są związane z promocją łowiectwa, powinni się uderzyć w pierś. – zauważyła posłanka PSL, która jest także miłośnikiem łowiectwa. Dodała, że wśród kobiet jest ponad 3 tysiące myśliwych, które polują po to, aby dostarczyć swojej rodzinie zdrowe, ekologiczne pożywienie.

Na zakończenie rozmowy posłanka PSL – która jest członkiem delegacji parlamentarnej na Parlament Ukrainy – podkreśliła, że obecnie przeżywamy trudny moment w dwustronnych relacjach i wyraziła nadzieję, że to przejściowy okres.

Do wysłuchania rozmowy z Urszulą Pasławską zaprasza Krzysztof Kaszubski

(łw)