Świadkowie zeznają przeciwko dyrektorowi teatru w Olsztynie

fot. Przemysław Getka

Sąd Rejonowy w Olsztynie przesłuchał świadków w procesie dyrektora Teatru imienia Stefana Jaracza. Zbigniew Brzoza jest oskarżony o utrudnianie działalności związkowej.

Jeden z zarzutów dotyczy zmiany warunków pracy dwóch pracownic bez pytania o zgodę związków zawodowych. Przed sądem zeznawała dziś specjalistka do spraw kadr, która przyznaje, że kazano jej przygotować wypowiedzenia przenoszące te dwie osoby na inne stanowiska.

Na spotkaniu roboczym w gabinecie dyrektora poinformowano mnie o tym, że mam coś takiego przygotować. Zaznaczyłam, że aby to zrobić należy poinformować związki zawodowe. Mimo wszystko dostałam informację, że mam przygotować pismo.

Ostateczne zatwierdzenie wypowiedzeń miało nastąpić na spotkaniu z wicedyrektorem teatru i prawnikiem obsługującym nas wówczas. Dlatego podczas dzisiejszej rozprawy dyrektor Zbigniew Brzoza dopytywał, czy kadrowa miała pewność, że to on wydał takie polecenie.

Dlaczego, wiedząc, że jest to działanie niezgodne z prawem, nie zwróciła się pani bezpośrednio do mnie (….) Odpowiedź: dlatego, że nie miałam do tego podstaw, nie myślałam, że panowie działają wbrew woli pana dyrektora.

Świadkowie zeznawali przeciwko dyrektorowi Teatru Jaracza w Olsztynie. Dziś zeznawała m.in. Katarzyna Kropidłowska, przewodnicząca Związku Zawodowych Aktorów Polskich. Przekonywała, że jej związek był szykanowany.

Bardzo szeroko pan dyrektor działa utrudniając nam działalność związkową, na przykład zastraszając pracowników. Członkowie naszego związku w bardzo różny sposób byli traktowani przez pana dyrektora, co zmierzało do narzucania kar porządkowych, szukania haków na pracowników. Były też absurdalne kary, np. że ktoś hałasuje w bufecie.

Dyrektor Zbigniew Brzoza nie mógł odnieść się do tych słów, mógł jedynie zadawać pytania. Katarzynę Kropidłowską pytał o to, czemu nagrywała rozmowy w jego gabinecie, m.in. rozmowę, w której brał udział jeszcze jeden z aktorów.

Sytuacja kolegi i moja była pod znakiem zapytania, od roku nie wchodziliśmy w żadne tytuły (przyp. red: nie grali żadnych w przedstawieniach)

Nie wiadomo, kiedy zakończy się proces dyrektora Teatru Jaracza. Według sądu, konieczne będą jeszcze przynajmniej dwie kolejne rozprawy, na których będą przesłuchiwani kolejni świadkowie.

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy