Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 20 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Studio Radia Olsztyn na Europejskiej Nocy Naukowców.[ZDJĘCIA]

Europejska Noc Naukowców w Olsztynie. Fot. Ł. Sadlak

„Bliższe Spotkania” na Europejskiej Nocy Naukowców. Agnieszka Lipczyńska i Krzysztof Kaszubski przenieśli studio do Olsztyńskiej Szkoły Wyższej.

Dla odwiedzających przygotowano moc atrakcji. Opowiada o nich współorganizatorka Europejskiej Nocy Naukowców Iwona Kieda z Instytutu Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie.

Czekamy na uczestników wspólnego eksperymentowania i bawienia się nauką. Być może części z nich spodoba się zabawa i w przyszłości rozważą zajęcie się nauką na poważnie, zawodowo. Europa będzie potrzebowała dodatkowego miliona badaczy, więc liczymy na to. Ważne, żeby najmłodsi zainspirowali się do tego zawodu.

Bawimy się już od 4 lat i wydarzenie to rozrasta się, przybywa naukowców i instytucji, które chcą się przyłączyć.

4 lata temu mieliśmy 80 popularnonaukowych wydarzeń, w tym roku mamy 189. Dwustu naukowców z Olsztyna jest w to zaangażowanych, mamy też naukowców z całej Polski (…)

Jaki jest hit i największa atrakcja tegorocznej nocy?

Na ulicy Bydgoskiej mamy też oddzielne wydarzenie Noc Nowoczesnych Technologii. Są warsztaty budowania i programowania robotów, przyjeżdża łazik marsjański. Wydarzenia związane są z innowacjami, z nowoczesnymi technologiami to warsztaty druku 3D i kino 5D.

A laboratorium pełne zabawek?

Jest to pokój ucieczki z laboratorium. Całą grupą musimy wydostać się z laboratorium szalonego naukowca, rozwiązać zagadki. Jeśli nie, zostaniemy tam na wieki i już nigdy się z niego nie wydostaniemy. To świetna zabawa dla całych rodzin. Ta konwencja pokoju ucieczki jest bardzo teraz popularna, więc w tym trendzie chcieliśmy pokazać, że nauka jest i fajnie i można z nią się bawić.

Ile osób uczestniczy w Europejskiej Nocy Naukowców?

W Olsztynie około 8 tysięcy (…), czekamy na wszystkich. Zakończenie przewidziane jest około północy.

Mirosław Hermaszewski. Fot. K. Kaszubski

Wyjątkowym gościem Europejskiej nocy naukowców jest generał Mirosław Hermaszewski. Jest jedynym Polakiem, który poleciał kosmos.

Mirosław Hermaszewski mówił o tym czym dla niego są spotkania z najmłodszymi

To są przemiłe chwile, kiedy dzieciom opowiada się coś, co leży na granicy fantazji. Widać tę reakcję bardzo szczególną, kiedy się oczy otwierają, kiedy uszka czerwienieją, kiedy dzieci siedzą spokojnie jak makiem zasiał. Później się uaktywniają, zadają pytania takie głębokie na które trzeba odpowiadać bardzo poważnie. To, że ja tu zostałem zaproszony do Olsztyńskiej Szkoły Wyższej to dla mnie miły akcent. Kierownictwo uczelni nie tylko ogranicza się, żeby tu mnie „wykorzystać”, ale wczoraj pokazało mi Olsztyn. Nie wiedziałem, że jest to takie piękne miasto, tak pięknie położone. Pogoda też nam sprzyja. Jest cudownie. Parę razy przyjeżdżałem, byłem tutaj, ale jestem wdzięczny, że zaprzyjaźniłem się z tym miastem. Myślę, że spotkanie z dziećmi będzie procentowało. Ich jakaś wyobraźnia będzie się wzbogacać. Może komuś zasiałem jakąś nadzieję. Mówiłem, że trzeba marzyć. Dzieci mogą się wstydzić swoich marzeń, ale jeśli masz marzenia, to trzeba w tym kierunku iść.

Czy Mirosław Hermaszewski marzył o locie w kosmos?

Nie, nie. To było zbyt odległe dla mnie. Moim celem było lotnictwo. Kiedy zacząłem latać na szybowcach, robiłem pierwsze nieśmiałe skoki, to dowiedziałem się, że człowiek poleciał w kosmos. To był Gagarin. Był 12 kwietnia 1961 roku. Wtedy przyszła mi taka myśl, żeby kiedyś spotkać kosmonautę, porozmawiać z nim, może by mi rękę uścisnął. To było dla mnie coś odległego, nieosiągalnego. Kiedy przeszliśmy 3-miesięczne badania w Polsce i kiedy wyłoniono grupę kilkunastu, to wtedy bardzo chciałem dostać się do tej pierwszej czwórki, bo ci czterej najlepsi mieli wyjechać do gwiezdnego miasteczka i tam na pewno zobaczyłbym kosmonautę. I tak się stało. Pierwszym z kosmonautów, którego zobaczyłem był generał Leonow ten, który pierwszy wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną w skafandrze na zewnątrz statku. Ten, który później latał w programie Sojuz – Apollo, ten, który był moim szefem w szkoleniach takim srogim, wymagającym i ten, który jest teraz moim serdecznym przyjacielem.

Kiedyś powiedział Pan, że ceni wszystkie medale i odznaczenia, ale najbardziej ceni Order Uśmiechu od dzieci?

To nie jedyny order, który posiadam, tych medali mam wiele. Największą satysfakcję przyniósł mi Złoty Krzyż Zasługi, który dostałem chyba w 75 roku jako dowódca 11. Pułku Myśliwców we Wrocławiu, a później były takie okazyjne. Gdzieś one są i bardzo sobie je cenię (…). Po locie medal za zasługi dla nauki polskiej, nawet za wybitne zasługi nie jest dla mnie tak cenny jak order uśmiechu.

Posłuchaj rozmowy z Mirosławem Hermaszewskim

Mirosław Hermaszewski

Joanna Beczyńska (opis do dźwięku)

 

 

Autor: APodbielska
Redakcja: BSChromy

Więcej w Olsztyn, nauka, OSW, noc naukowców, doświadczenia
Napad na sklep z dopalaczami na olsztyńskim Zatorzu

Dwaj mężczyźni napadli rano na sprzedawcę sklepu z dopalaczami na olsztyńskim Zatorzu. Przy użyciu pałki domagali się wydania pieniędzy. Sprzedawcy udało się zasunąć roletę antywłamaniową zatrzymujuąc...

Zamknij
RadioOlsztynTV