Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Sąd przywrócił do pracy zwolnionego związkowca z UWM
Po 1,5-rocznym procesie Sąd Rejonowy w Olsztynie przywrócił do pracy, zwolnionego w czerwcu minionego roku, przewodniczącego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie „Prawda”. Andrzej Adamowicz ma też dostać ponad 4 tysiące złotych zadośćuczynienia za czas pozostawania bez pracy, a UWM ma pokryć koszty procesowe.
– Sąd nie podzielił tym samym powodów zwolnienia Andrzeja Adamowicza, wskazanych przez władze uczelni. Te w dużej mierze nie dotyczyły go jako pracownika uczelni, a jego działań związkowych – uzasadniała sędzia Grażyna Giżewska-Rozmus.
W wypowiedzeniu umowy o pracę zawarto 14 punktów. Te dotyczyły m.in. niezwracania klucza i nieuzbrajania systemu alarmowego do pomieszczenia, w którym siedzibę miał związek „Prawda”. Także nielojalnego zachowanie wobec pracodawcy, do którego zaliczono występowania w sądzie w charakterze świadka i prezentowanie stanowiska zarządu związku „Prawda” w sprawach pracowniczych i obronie pracowników UWM. Adamowicz miał też „utrudniać normalne funkcjonowanie uczelni”, kierując do władz uczelni pisma z kolejnymi zapytaniami.
Zwolnienie odbyło się z naruszeniem kodeksu pracy i ustawy o związkach zawodowych – usłyszeliśmy w sądzie. Andrzej Adamowicz był chroniony prawem jako przewodniczący związku zawodowego, zarząd związku nie wyraził też zgody na jego zwolnienie. Inną kwestią jest też chroniony wiek przedemerytalny Adamowicza. W ocenie sądu nie ma on jednak uzasadnienia, bo mężczyzna podjął pracę na UWM, będąc już na emeryturze policyjnej. Sam Adamowicz – o czym mówił po wyjściu z sali rozpraw – uważa, że przychylny dla niego wyrok był oczywisty, a proces powinien zakończyć się już po pierwszej rozprawie. W ten sposób można było uniknąć 1,5 roku stresu, które wpłynęło na stan jego zdrowia.
Mecenas Lech Obara, który reprezentował Adamowicza dodał też, że proces pokazał, jak powinna wyglądać praca związkowca, protokół z rozprawy powinien być wzorem do naśladowania dla innych działaczy.
Wyrok nie jest prawomocny. Radczyni prawna, która reprezentowała w sądzie uczelnię, nie zgodziła się skomentować sprawy.
Po południu otrzymaliśmy oświadczenie nadesłane przez Łukasza Staniszewskiego – rzecznika UWM w Olsztynie.
W nawiązaniu do wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa p. Andrzeja Adamowicza przeciwko Uniwersytetowi Warmińsko-Mazurskiemu w Olsztynie o przywrócenie do pracy, który zapadał 9 października, informuję, że uczelnia planuje wystąpić o pisemne uzasadnienie wyroku i po zapoznaniu się z nim podejmie decyzję dotyczącą złożenia apelacji.
Do czasu prawomocnego zakończenia postępowania uczelnia nie będzie udzielać komentarzy w sprawie
– czytamy w oświadczeniu.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Grabowska
Redakcja: M. Rutynowski/BSC