Są jeszcze miejsca w ośrodku dla bezdomnych w Elblągu. „Czasami myślę, że ten nasz dom jest z gumy”
Niskie temperatury mogą zagrażać życiu osób bezdomnych
Miniony weekend w elbląskim domu dla bezdomnych minął spokojnie. Przybyły tylko trzy nowe osoby.
W ostatnich dniach z usług schroniska korzysta około 30 mężczyzn, szukających ochrony w czasie mrozów ochrony. W sumie przebywa tam stale lub czasowo około 100 mężczyzn, 20 z nich to osoby leżące, wymagające leczenia i opieki.
Czasami myślę, że ten nasz dom jest z gumy, bo nie odmawiamy przyjęcia osobom potrzebującym, każda znajdzie miejsce. Mamy 120 łóżek, stanęły też dostawki tak, żeby ktoś kto przyjdzie nocą mógł się położyć
– podkreśla kierownik placówki Artur Dąbrowski.
W poprzednich latach, kiedy zimy były dłuższe i bardzo surowe w domu dla bezdomnych schronienie znajdowało nawet ponad 130 osób. Wielu na wiosnę, czy nawet po większym ociepleniu wraca na ulicę.
Dom dla bezdomnych w Elblągu jest placówką stacjonarną, prowadzi też noclegownię i ogrzewalnię. Realizuje program wyjścia z bezdomności, z którego część podopiecznych z powodzeniem skorzystała.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M.Stankiewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
