Rocznica wykrycia pierwszego przypadku COVID-19 w regionie. Jak obecnie wygląda sytuacja?
Przejazdowy punkt poboru wymazów w Olsztynie fot. Przemysław Getka
– W szczytach fali rejestrowaliśmy po 1 600 zakażeń koronawirusem dziennie – powiedział na antenie Radia Olsztyn Janusz Dzisko, Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Mijają trzy lata od wykrycia pierwszego przypadku COVID-19 w Polsce.
Janusz Dzisko twierdzi, że podjęte działania – od wprowadzenia zasady dystansu społecznego aż po lockdown – były słuszne.
Zarejestrowaliśmy niemal ćwierć miliona przypadków w naszym województwie. Ogromna ilość nadwymiarowych zgonów – mówimy w tej chwili o 5 tys. osób, które odeszły od nas w okresie tych 3 lat. Czy to nie jest wykładnik, mówiący o tym, że to zagrożenie było poważne i że należało stosować metody prób obrony? Statystyka jest tu najlepszą odpowiedzią.
Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział z kolei, że „zbliżamy się do szczytu kolejnej fazy covidowej w Polsce”. Jak ocenił – za obecne wzrosty zakażeń odpowiadają urealnienie spowodowane powszechnym stosowaniem testów combo oraz występowanie wariantu koronawirusa „kraken”.
Tymczasem Wojewódzki Inspektor Sanitarny Janusz Dzisko wskazał, że „zaczyna się powolny wzrost liczby zakażeń koronawirusem”. Reporterowi Radia Olsztyn przekazał informacje, że ta tendencja obserwowana jest od stycznia.
Tak zwany kraken powoduje, że zakaźność tego rodzaju wirusa jest dużo większa niż poprzednich. Wiemy, że łamie odporność po przechorowaniu, ale także dotyczy części osób zaszczepionych. Te statystyki wyglądają w ten sposób, że w styczniu mieliśmy 400 przypadków, ale już w lutym mamy 1 500
– dodał szef wojewódzkiego sanepidu.
Janusz Dzisko powiedział również, że w regionie pojawiają się pierwsze ogniska, czyli zgrupowania mieszkańców, w których wirus – jak to ujął – „szerzy się jak płomień”.
Dzienna liczba zachorowań na COVID-19 w całej Polsce dochodzi do 5 tys. W szpitalach jest 2,5 tys. pacjentów.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: M. Rutynowski
