Radni PiS i PO: Olsztyn potrzebuje ul. Nowobałtyckiej
Radni Jarosław Babalski (PiS) i Robert Szewczyk (PO)
Mieszkańcy trzech olsztyńskich osiedli: Likus, Redykajn i Gutkowa będą dzisiaj (04.11) protestować na ul. Bałtyckiej. Chcą zwrócić uwagę, że droga jest coraz bardziej zakorkowana i niebezpieczna. Rozwiązaniem ma być budowa nowej ulicy Nowobałtyckiej. Gośćmi Leszka Cimocha w Porannych Pytaniach byli olsztyńscy radni Robert Szewczyk z PO i Jarosław Babalski z PiS.
Leszek Cimoch: Interesuje nas bardzo ul. Nowobałtycka. Dzisiaj (04.11) mieszkańcy Likus, Gutkowa i Redykajn zapowiedzieli protest. W przyszłorocznym budżecie miasta domagają się zapisania 15% kosztów budowy tej drogi. To ile to milionów?
Robert Szewczyk: Jeżeli wartość całkowita inwestycji to 80-100 milionów złotych, to 10-15 milionów. Liczymy na to, że po przetargu te koszty byłyby niższe. Mamy nadzieję na finansowanie z programu operacyjnego Polska Wschodnia, czyli 85% dofinansowania.
Leszek Cimoch: Panowie przyłączacie się do tego protestu?
Jarosław Babalski: Jest on słuszny. Zresztą od blisko 40 lat trwają dyskusje na ten temat. Chociaż dzisiaj możemy równie dobrze rozmawiać o Wojska Polskiego, Sikorskiego, Nowogrunwaldzkiej… Dzisiaj (04.11) będę z mieszkańcami. Ta ulica ma być przede wszystkim obwodnicą ich osiedli. Dzisiaj nawet 30 tys. samochodów przejeżdża na dobę. W godzinach szczytu to kilka tysięcy aut na godzinę. Zwykłe przejście do przychodni lub sklepów stało się niebezpieczne. Dla nas to przede wszystkim obwodnica i to mieszkańcy będą artykułować.
Leszek Cimoch: Uproszczę całą sprawę i zapytam ilu radnych mieszka na tamtych osiedlach?
Jarosław Babalski: Ja nie wiem ilu mieszka dokładnie, ale jako radni reprezentujemy cały Olsztyn. Ja jestem akurat z tych osiedli. One są mi najlepiej znane i na ten temat mogę się wypowiadać.
Robert Szewczyk: Ja jestem mieszkańcem Nagórek i patrzę na tę sprawę globalnie. Ta ulica ma rozwiązać problem „duszenia się” trzech osiedli z Bałtycką, która jest jedyną ulicą łączącą je z centrum. Połamane gałęzie lub wypadek potrafią zablokować drogę na kilka godzin. Jeżeli miasto ma się rozwijać równomiernie, to bez tej ulicy się nie da.
Leszek Cimoch: Gmina Jonkowo zapowiedziała, że się dorzuci do tej inwestycji?
Robert Szewczyk: Z gminą Jonkowo współpracuje nam się bardzo dobrze. Tak jest z nowym projektem budowy ulic Żurawiej, Kresowej i Gościnnej. Budowa drogi na terenie Olsztyna jest zadaniem miasta. Co więcej jet to droga wojewódzka. Od granic miasta jest w gestii Marszałka województwa. Wiem, że trwają przymiarki, jak poprowadzić ten rozwój.
Jarosław Babalski: Jesteśmy w przededniu dyskusji nad projektem budżetu na 2017 rok. Zobaczymy, co zaproponuje prezydent Olsztyna. Będę pytał także o inne ciągi komunikacyjne. Wszyscy borykamy się z problemami komunikacyjnymi. To jest szerszy problem, któremu trzeba się przyjrzeć. (…) Mieszkańcy, którzy dzisiaj wyjdą na ul. Bałtycką podkreślają, że to nie jest protest przeciwko komuś, ale 2017 rok to data, w której trzeba będzie złożyć konkretne wnioski o dofinansowanie do programu operacyjnego. Mieszkańcy postanowili wyartykułować swoje potrzeby.
(podbiel)
