Przepełnione SORy, liczne wyjazdy karetek. Pogoda sprawiła wiele problemów
Fot. fotolia.com
Zwichnięcia, złamania, urazy rąk, nóg i głowy. Co najmniej połowa pacjentów, która trafiła dziś na SOR w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie, to ofiary gołoledzi.
Koordynator SORu dr Rakesh Jalali mówi, że w takich warunkach pogodowych bardzo łatwo o upadek.
Natura człowieka powoduje, że przy poślizgnięciu próbujemy podeprzeć się na rękach, stąd najwięcej przypadków dotyczy złamań kończyn górnych. Ale zdarza się, że próbujemy się czegoś złapać albo niefortunnie upadamy – i wtedy są urazy głowy, stawu skokowego czy barku.
Dr Rakesh Jalali apeluje o większą dbałość o schody.
Można uniknąć upadków starszych osób tylko wtedy, gdy nawierzchnie nie będą śliskie. Starsze osoby często mają w jednej ręce reklamówkę, a drugą próbują złapać za klamkę drzwi. I wtedy lecą jak kłody, najczęściej doznając urazów głowy.
Na SOR w szpitalu wojewódzkim trafiło dziś już kilkanaście osób, które upadły. Podobna sytuacja jest w olsztyńskiej Poliklinice.
Szpitalne oddziały ratunkowe mają bardzo dużo pracy.
– To pokazuje, że przydałaby się inna możliwość leczenia takich pacjentów – uważa pielęgniarka i ratowniczka Daniela Bierman.
Mogłaby być jakaś poradnia chirurgii ortopedycznej, gdzie wszyscy ze złamaniami mogliby tam trafić. Ale niestety, takiej nie ma, więc wszyscy pacjenci trafiają do nas. W większości przypadków powodem urazów jest pogoda.
W skali regionu – od rana na 134 zgłoszenia kierowane do wojewódzkiej dyspozytorni medycznej 55 zgłoszeń dotyczyło urazów ortopedycznych.
Karetki wyjeżdżały do urazów ortopedycznych ponad 90 razy
Wczoraj takich wyjazdów było kilkakrotnie mniej – powiedział rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek.
Z powodu urazów na śliskich chodnikach, oblężone były poradnie ortopedyczne w całym regionie. Warmińsko-mazurskie kuratorium oświaty otrzymało informacje o zawieszeniu zajęć szkolnych przez 48 szkół, głównie na terenie powiatów: ełckiego, kętrzyńskiego, gołdapskiego, węgorzewskiego i piskiego. Powodem był brak możliwości dowozu dzieci do placówek.
Kiedy dojdzie do nieszczęśliwego upadku, można starać się o odszkodowanie
Radca prawny Aleksander Stusio z Okręgowej Izby Radców Prawnych w Olsztynie powiedział, ze zakres roszczeń jest związany z tym, jak dużej szkody ktoś doznał.
Za utrzymanie bezpiecznego stanu chodników odpowiadają zarządcy nieruchomości, do której taki ciąg komunikacyjny przylega. Do nich też kierujemy swoje żądania.
Przy cięższych przypadkach można walczyć też o odszkodowanie np. za pobyt w szpitalu, zwolnienie lekarskie czy nawet za stracone wczasy, jeśli wypadek spowodował, ze ktoś nie mógł skorzystać z wyjazdu.
Autor: K. Grabowska / A. Skrago / B. Gajlewska
Redakcja: K. Ośko
