„Problem ptasiej grypy od kilkunastu lat jest zamiatany pod dywan”. Lewica apeluje o wsparcie hodowców
Fot. D. Grzymska
„Przez 14 lat żaden rząd nie zrobił nic, by zapobiegać ptasiej grypie” – z takim przesłaniem posłowie Lewicy oraz przewodniczący związków zawodowych rolników Agro Unii zorganizowali konferencję prasową przed Wojewódzkim Inspektoratem Weterynarii w Olsztynie.
Przekonywali, że sytuacja związana z ptasią grypą jest dramatyczna. Warmińsko-mazurski poseł Lewicy i członek sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi Marcin Kulasek ujawnił, że ministerstwo rolnictwa wnioskowało o kwotę przeszło 260 milionów złotych na odszkodowania z rezerwy celowej budżetu. Resort finansów miał zabezpieczyć jedynie 51 milionów złotych. Parlamentarzysta apelował do rządu o zwiększenie środków na odszkodowania dla hodowców drobiu. Marcin Kulasek zarzucił kolejnym rządom, że nie wyciągnęły wniosków z poprzedniej pandemii ptasiej grypy. Dodał, że według posłów Lewicy ta sprawa jest zamiatana pod dywan.
Przewodniczący AGRO Unii Michał Kołodziejczyk ostrzegał, że bez interwencji rządu po koniec roku czekają nas wielkie podwyżki mięsa z drobiu i jaj.
Do zarzutów odniósł się warmińsko-mazurski poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Małecki, również członek sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Parlamentarzysta zapewnił, że jeśli zabraknie z tej puli pieniędzy na odszkodowania, to rząd nie zostawi rolników bez pomocy.
Zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii Dorota Daniluk ma nadzieję, że szczyt zakażeń ptasią grypą na Warmii i Mazurach jest już za nami.
Lewica planuje złożyć dokumenty z zamiarem powołania zespołu parlamentarnego do spraw zwalczania i przeciwdziałania ptasiej grypie i zaprosić różne organizacje rolnicze do wspólnych rozmów.
W regionie odnotowano 20 ognisk ptasiej grypy w 8 powiatach, łącznie zutylizowanych zostanie 320 tysięcy sztuk drobiu.
Ptasia grypa
Ogniska ptasiej gryp w powiecie elbląskim. „Nieuczciwi hodowcy sprzedawali chore kury rolnikom”
Autor: D. Grzymska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
