Prezydium Rady Lekarskiej krytykuje pakiet onkologiczny
Suwerenną decyzją każdego pracodawcy, także lekarza, jest takie zawieranie umów, które gwarantuje bezpieczeństwo organizacyjne i finansowe swoich praktyk – uważa prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej w Olsztynie.
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej podtrzymuje swoje negatywne stanowisko odnośnie tzw. pakietu onkologiczno-kolejkowego. Ma to związek z zapowiedziami Warmińsko-Mazurskiego Związku Lekarzy Pracodawców Porozumienie Zieonogórskie o niepodpisywaniu umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 rok. W ocenie Okręgowej Rady Lekarskiej, w aktualnej sytuacji jest to uzasadnione.
W przesłanym Radiu Olsztyn stanowisku z 31 grudnia, Prezydium zwraca się do władz państwowych o jak najszybsze podjęcie działań, które rozwiążą ten problem z korzyścią dla wszystkich stron, a także do lekarzy nie uczestniczących w proteście o wyrozumiałość i wsparcie dla protestujących kolegów. Przypomina również, że „wykorzystywanie tej sytuacji do doraźnego osiągnięcia korzyści np. przejmowania list pacjentów protestujących lekarzy jest etycznie naganne i może w uzasadnionych sytuacjach nieść za sobą ryzyko odpowiedzialności zawodowej przed organami samorządu lekarskiego„.
Głównymi założeniami wchodzącego dziś w życie pakietu onkologicznego jest diagnoza i leczenie raka bez limitu.
Pacjenci, u których lekarz podejrzewa nowotwór będą otrzymywali „zieloną kartę”. Będzie to przepustka do szybkiej diagnostyki i wizyt u specjalistów bez skierowania – wyjaśnia minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Od momentu, gdy pacjent z podejrzeniem nowotworu zostanie wpisany na listę oczekujących na konsultację specjalisty, do postawienia diagnozy nie powinno minąć więcej niż 9 tygodni w 2015 roku i 8 tygodni w 2016 roku.
Wprowadzenie pakietu onkologicznego krytykuje samorząd lekarski. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej doktor Maciej Hamankiewicz uważa, że pakiet nie skróci kolejek i nie poprawi sytuacji pacjentów. Pakiet onkologiczny zakłada także wzrost roli lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w wykrywaniu chorób nowotworowych i opiece nad pacjentami po leczeniu onkologicznym. Będą oni mogli zlecać więcej badań, między innymi gastroskopię, kolonoskopię, USG piersi, tarczycy, antygen PSA – w kierunku raka prostaty oraz spirometrię.
Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego nie chcą się zgodzić na dodatkowe zadania i zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia finansowanie, dlatego nie podpisali umów na leczenie w przyszłym roku.
(kan/bsc)