Porażka Indykpolu w Katowicach. Rewanż w piątek w Olsztynie
Fot.siatkowka.gkskatowice.eu
Indykpol AZS Olsztyn przegrał wyjazdowy mecz z GKS-em Katowice 1:3. Było to pierwsze z dwóch spotkań, które zdecyduje o zajęciu 9. miejsca w PlusLidze.
Siatkarze z Olsztyna zakończyli zmagania w fazie zasadniczej PlusLigi dwa tygodnie temu pokonując w Hali Urania Asseco Resovię Rzeszów 3:1. Zawodnicy prowadzeni przez Daniela Castellaniego w tym sezonie odnieśli 11 zwycięstw, a 15 razy musieli uznać wyższość rywali. Z dorobkiem 34. punktów akademicy z Kortowa uplasowali się na 9. miejscu w tabeli. To oznaczało, że na zakończenie sezonu Indyki powalczą o jego utrzymanie w dwumeczu z GKS-em Katowice, który zajął w tabeli 10. lokatę.
Zespoły grały ze sobą ostatnio 27 lutego. Po ciekawym meczu lepsi okazali się siatkarze ze Śląska wygrywając 3:1. Mecz w Katowicach był zatem dobrą okazją do rewanżu.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy od początku utrzymywali minimalną przewagę. Po przerwie technicznej katowiczanie sukcesywnie powiększali prowadzenie wygrywając tę partię do 20. Na uwagę szczególnie zasługiwała skuteczna gra w ataku Jakuba Jarosza oraz Miłosza Zniszczoła.
Drugi set był już bardziej wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż trzy punkty. O zwycięstwie zadecydowała gra na przewagi. Tu więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali seta 27:25.
Jeszcze więcej emocji dostarczyła trzecia odsłona. Gospodarze utrzymywali w niej minimalne prowadzenie i wydawało się, że są na najlepszej drodze do zakończenia spotkania. Jednak przy stanie 17:17 siatkarzom z Olsztyna udało się odskoczyć na dwa punkty. Końcówka seta to popisowa gra młodego Remigiusza Kapicy, który dwa razy skutecznie zaatakował ze skrzydła, a w ostatniej akcji seta udanie zablokował atak rywala.
Czwarty set, w odróżnieniu od poprzednich, rozpoczął się od prowadzenia Indykpolu. Podopieczni Daniela Castellaniego z minuty na minutę powiększali przewagę prowadząc do przerwy technicznej 16:12. Gdy wydawało się, że o wygranej w meczu zdecyduje piąty set, siatkarze z Olsztyna zaczęli popełniać błędy w ataku. To bezlitośnie wykorzystali gospodarze, którzy najpierw doprowadzili do wyrównania 20:20, a następnie objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca seta wygrywając go do 22. i cały mecz 3:1.
Drugi mecz pomiędzy drużynami rozegrany zostanie w piątek 26 marca w Hali Urania (godz. 17.00). Jeżeli po zakończeniu tego spotkania stan rywalizacji w meczach będzie wynosił 1:1 to o zajęciu 9. miejsca w tabeli zdecyduje tzw. „złoty set” rozgrywany do 15. punktów.
Redakcja: Ł. Sadlak
