Olsztyn, Aktualności, Regiony
Politycy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Olsztyn nie zdąży z tak zwaną dekomunizacją ulic
Politycy podkreślają, że do tej pory ustawa nie została wykonana, a czasu jest niewiele, bo należy to zrobić do 2 września.
Jak mówił radny PiS Dariusz Rudnik koalicja rządząca w mieście próbuje obejść założenia ustawy:
Zmienia się np. nazwę ulicy 22 stycznia na 22 stycznia 1863 roku lub imię patrona tak, żeby zostawić jego nazwiska. Naszym zdaniem jest to uwłaczające dla tych ludzi, których traktuje się w ten sposób bardzo instrumentalnie.
Według Łukasza Łukaszewskiego radnego Platformy Obywatelskiej i przewodniczącego komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, nikt nie nagina przepisów prawa:
Chcemy, żeby te zmiany nazewnictwa ulic były jak najmniej odczuwalne dla mieszkańców – tak, że 22 stycznia zmieniamy na 22 stycznia, ale jest to upamiętnienie powstania styczniowego, a nie wyzwolenie Olsztyna spod okupacji niemieckiej przez wojska radzieckie – tak jak było poprzednio.
Radni PiS podkreślali również, że Olsztyn nie ma jeszcze opinii Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie zmiany nazw 11 ulic. Jarosław Babalski mówił na konferencji prasowej, że radni PiS wnioskowali o wstrzymanie decyzji o nowych nazwach do czasu uzyskania ekspertyzy historyków. Spotkali się jednak z odmową ze strony większości radnych pracujących w komisji GKiOŚ.
W rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia Olsztyn radny Łukasz Łukaszewski (PO) mówił natomiast, że jeśli miasto chce wywiązać się z założeń ustawy, to nie może dłużej czekać. Zaznaczył również, że tempo prac komisji wynika włącznie z terminów otrzymywania opinii od IPN, a nie opieszałości radnych koalicji rządzącej w Olsztynie.
Dodajmy, że za zmiany wprowadzane w księgach wieczystych, rejestrach, ewidencjach i pismach urzędowych mieszkańcy nie będą ponosili żadnych opłat.
Autor: K. Kaszubski/M. Lewinski
Redakcja: A.Podbielska