Platforma Obywatelska zabiera głos w sprawie konfliktu w zespole szkół w Gietrzwałdzie

Gietrzwałdzkie Dni Niepodległości 2016 w Szkole Podstawowej, fot. Dariusz Całka

Część nauczycieli i rodziców uczniów domaga się odwołania Bożeny Reszki ze stanowiska dyrektorki placówki zarzucając jej m.in. katolicko-narodową indoktrynację i niekompetencję. Zapowiedzieli, że lada dzień nie wpuszczą dyrektorki do szkoły.

PiS twierdzi, że kontrole Kuratorium Oświaty nie wykazały, że w szkole dochodzi do nadużyć ze strony dyrekcji.

Posłanka PO Anna Wasilewska podkreślała na konferencji prasowej w Olsztynie, że problemu nie jest w stanie rozwiązać także komisarz Gietrzwałdu Radosław Nojman.

To młody człowiek, bez doświadczenia, który zajmuje ważne stanowisko. Dziwi mnie, że zbywa prośbę ze strony nauczycieli o reakcję. Mówił, że nauczyciele powinni dogadać się z dyrektorką. To w mojej ocenie nie jest to wyjście z sytuacji

– zaznaczyła Wasilewska.

Zarządca komisaryczny Gietrzwałdu Radosław Nojman z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Radiem Olsztyn podkreślał, że posłanka Wasilewska nie do końca zapoznała się z jego udziałem w tej sprawie.

Jestem może osobą młodą, co do doświadczenia – możemy dyskutować. Dostrzegam jednak bolesną kwestię, że wcześniej nie dochodziło do rozmów na linii nauczyciele-rodzice i dyrekcja. Podjąłem działania z prośbą o mediację

– mówił Nojman.

Pod listem do władz gminy Gietrzwałd o odwołanie dyrektorki podpisało się 150 rodziców uczniów Szkoły.

Marek Lewiński/asocha