Plaga cyberataków. Lekkomyślne udostępnianie danych może kosztować majątek i reputację

Fot. K. Grabowska

Higiena cyfrowa i świadomość zagrożeń związanych z bezrefleksyjnym udostępnianiem danych osobowych w sieci to jedne z najważniejszych wyzwań współczesności. Mówili o tym eksperci podczas konferencji zorganizowanej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.

Monika Krasińska, dyrektor Departamentu Prawa i Nowych Technologii w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych, podkreślała, że chodzi o sferę naszej prywatności, którą należy chronić, a którą często wystawiamy na zagrożenia.

Zwróćmy uwagę, w jaki sposób korzystamy z komunikatorów, mediów społecznościowych, jakie dane pozostawiamy w sieci o sobie, o naszych dzieciach. Bardzo często nie uświadamiamy sobie, że wizerunek naszych dzieci jest ich wielkim dobrem i jego ujawnianie może w przyszłości spowodować wielkie problemy w funkcjonowaniu naszych dzieci jako ludzi dorosłych

– stwierdziła.

Kradzież danych osobowych także może mieć poważne konsekwencje. Przykłady wymieniał prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Mirosław Wróblewski.

Możemy stracić majątek i reputację, gdy ktoś wykorzysta nasz wizerunek i – dzięki np. algorytmom sztucznej inteligencji – przedstawi nas w krzywym zwierciadle lub stworzy filmik pornograficzny, który zostanie opublikowany, a potem tłumaczmy się, że to nie my

– mówił.

O rosnących zagrożeniach w sieci opowiadał także dr Jakub Goerick z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, jeden z organizatorów konferencji.

Statystyki pokazują, że co roku do krajowych zespołów reagowania na cyberbezpieczeństwo trafia lawinowo rosnąca liczba zgłoszeń. Niestety od kilku lat obserwujemy tendencję, że z roku na rok liczba incydentów wzrasta dwukrotnie

– wyjaśnił.

Dodał, że najsłabszym ogniwem systemu bezpieczeństwa jest człowiek. Sposobów na pozyskanie danych osobowych wciąż przybywa.

Chociażby szeroko pojęte próby wyłudzenia informacji poprzez podszywanie się pod fałszywe organizacje, przesyłanie zainfekowanych plików, wysyłanie SMS-ów, które często są generowane przez sztuczną inteligencję. Pamiętajmy, że jesteśmy w dobie bardzo dynamicznego wzrostu ataków na infrastrukturę krytyczną państwa. Często robią to botnety. Cele są w dużej mierze finansowe, polityczne lub gospodarcze

– dodał dr Goerick.

RODO, które podpisujemy, jest zgodą na przetwarzanie naszych danych i wizerunku. To nie tylko sposób na ochronę praw obywateli, ale także obowiązek zabezpieczenia instytucji przed cyberatakami. Jak podkreślali eksperci, ochrona danych osobowych to dziś element budowy systemu bezpieczeństwa państwa.

Posłuchaj wypowiedzi

Fot. K. Grabowska

Fot. K. Grabowska

Fot. K. Grabowska

Fot. K. Grabowska