Od kilkudziesięciu godzin w regionie pada śnieg. Służby nie nadążają z odśnieżaniem dróg i ulic
Fot. Przemysław Getka
Przy tych warunkach nie jesteśmy w stanie całkowicie odśnieżyć ulic – przyznają drogowcy w największych miastach Warmii i Mazur. Wtorkowy poranek w Olsztynie, Ełku i Elblągu przyniósł zasypane ulice. Były przejezdne, ale pokryte warstwą ubitego śniegu.
Po południu sytuacja nieco poprawiła się, ale wciąż śniegu jest dużo. Michał Koronowski z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie informuje, że w stolicy regionu prace związane z odśnieżaniem trwały w poniedziałek po południu oraz w nocy.
Działania w ramach akcji Zima były prowadzone w poniedziałek zarówno w ciągu dnia jak i w nocy. O 2.00 w nocy na ulice ponownie wyjechały solarki, piaskarki ciężkie pługi czy ciągniki z pługiem. Tylko do godzin porannych we wtorek zużyto ponad 222 tony środków mających pomóc zachować przejezdność dróg.
Michał Wenda, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Ełku mówi zaś wprost – w obecnych warunkach na całkowite odśnieżenie nie ma szans.
Opad śniegu jest ciągły. Od kilkudziesięciu godzin zapewniamy przejezdność. Staramy się być efektywnymi w łagodzeniu skutków zimy.
Drogowcy zwracają też uwagę, że sól drogowa działa jedynie do pewnej temperatury – gdy mróz jest większy, niż minus 9 – minus 10 stopni, przestaje ona skutecznie rozpuszczać lód.
Olsztyńscy drogowcy po raz pierwszy zastosowali nowy środek do walki z oblodzonymi ulicami. Ale efekty – jak sami przyznają – nie są zbyt wielkie.
Sól drogowa nie zawsze się sprawdza przy tak skrajnych warunkach. Rozpuszcza śnieg tylko do pewnej temperatury. Po raz pierwszy zlecono użycie mieszanki z chlorkiem wapnia, którą stosuje się przy bardzo niskich temperaturach. Pomogło, ale nie w każdym miejscu
– komentuje Michał Koronowski.
Drogowcy dodają, że chlorek wapnia jest znacznie droższy, niż zwykła sól drogowa. Nie wykluczają jednak, że przy dużych mrozach będą go jeszcze stosować.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Chmielewska
