Neurolog: nie umiemy zapobiec powikłaniom neurologicznym w COVID-19, więc trzeba zapobiegać chorobie
Nie jesteśmy w stanie zapobiec powikłaniom neurologicznym w COVID-19, więc trzeba zapobiegać chorobie, a najpewniejszym sposobem jej uniknięcia jest szczepienie – mówi neurolog prof. Przemysław Nowacki.
Specjalista wskazał, że najcięższym takim powikłaniem jest udar mózgu. Badacz zaznaczył, że w przypadku objawów neurologicznych w przebiegu COVID-19 „powikłanie jest powikłaniu nierówne”. Jest duże prawdopodobieństwo, że wirus wywołuje zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, może też wyzwalać lub nasilać stwardnienie rozsiane.
U około 70 procent pacjentów występują bóle głowy i zawroty. Najcięższe powikłanie i bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia to udary mózgu.
To wprawdzie tylko 5-6 procent powikłań – wydawałoby się, że jeśli porównamy te procenty z pozostałymi, możemy być spokojni. Nie. Udar mózgu jest bardzo poważnym powikłaniem i nawet te 6 procent to bardzo dużo (…) Są to osoby, które nie doznałyby udaru, bądź doznałyby go kiedy indziej, gdyby nie COVID-19.
– powiedział neurolog.
Wyjaśnił, że wynika to z prokoagulacyjnego działania wirusa SARS-CoV-2, zwiększa krzepliwość krwi, a to powoduje ryzyko wystąpienia udarów, szczególnie żylnych, często gorzej rokujących niż udary tętnicze.
Nie można powiedzieć, że układ nerwowy zajęty jest rzadko i że powinniśmy się skupić w leczeniu COVID-19 na płucach i na drogach oddechowych, bo to jest główny problem. Układ nerwowy może być również zajęty w sposób bardzo poważny
– podkreślił prof. Nowacki.
Zapytany o zjawisko tzw. mgły covidowej wskazał, że zdarza się, że wirusa, który dostaje się do układu nerwowego i powoduje w nim zmiany, nie udaje się znaleźć w ośrodkowym układzie nerwowym, a mimo to chorzy mają objawy. Chodzi m.in. o problemy ze skupieniem się i z doborem odpowiednich słów i zwrotów. Badacze nie znają przyczyny tego zjawiska.
Muszą być zajęte struktury, które odpowiedzialne są za funkcje poznawcze. Na szczęście nie są to na tyle duże zmiany strukturalne w mózgu, żeby zostały na stałe
– zaznaczył lekarz.
Dodał, że groźne powikłania neurologiczne pojawiają się we wczesnym stadium choroby, a im cięższy jest przebieg choroby, tym większe ryzyko powikłań udarowych.
Objawy neurologiczne są powikłaniem choroby, więc róbmy wszystko, żeby nie zachorować
– powiedział neurolog.
Podkreślił, że obecny spadek zachorowań, okres wiosenny, zniesienie większości obostrzeń czy nawet lekko przebyta choroba nie są powodem do tego, by czuć się bezpiecznie. Najpewniejszym sposobem uniknięcia choroby jest szczepienie – dodał.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za PAP