Nauczycielskie związki walczą o większe podwyżki. Czy będą strajkować?

Od lewej: Tomasz Branicki, Janusz Koziński. Fot. W. Chromy

Strajku nauczycieli nie będzie. Jest pogotowie protestacyjne, które ma charakter informacyjno-edukacyjny – mówił na konferencji w Olsztynie Janusz Koziński, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Janusz Koziński przypomniał, że ZNP chce 25-procentowych podwyżek dla nauczycieli i pracowników oświaty jeszcze w tym roku budżetowym, Solidarność Oświaty 15-procentowej podwyżki, natomiast minister edukacji proponuje 9-procentowy wzrost wynagrodzeń od nowego roku.

Do akcji protestacyjnej ZNP zaprosił Solidarność Oświaty i Forum Związków Zawodowych, ale dotychczas nie udało się stworzyć międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego. W tym tygodniu ma być kolejna tura rozmów w tej sprawie.

W tym tygodniu ma być kolejna tura rozmów w sprawie utworzenia międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego. Jak poinformował Janusz Koziński, możliwe, że powstanie w Warszawie miasteczko edukacyjne.

Nawet jeżeli zorganizujemy miasteczko edukacyjne będziemy bazować na członkach związku, którzy są urlopowani od pracy, czyli nie świadczą w szkole pracy. Oczywiście zgłaszają się osoby, które pracują w szkole, by wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Natomiast my nie chcemy bezpośrednio angażować nauczyciel pracujących w szkołach na tym etapie. Chcemy szkołę zostawić w spokoju.

 Koziński zapewnił, że działania związkowców ZNP nie zakłócą pracy w szkole.

Nie planujemy strajku i w najbliższym czasie nie zamierzamy organizować strajku, chociaż nie możemy wykluczyć, że na pewnym etapie akcji protestacyjnej będziemy rozważali taką możliwość.

Przyznał też, że wśród nauczycieli nie ma obecnie chęci do strajkowania.

To są procedury wynikające z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Środowisko będzie musiało wypowiedzieć się w referendum. Oceniając sytuację w placówkach oświatowych, nie widzimy aktualnie chęci naszych koleżanek i kolegów do przystąpienia do akcji strajkowej.

Prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego dodał, że mimo różnic w proponowanej wysokości podwyżek płac, jeden postulat wszystkich central związkowych jest wspólny. Chodzi o rozpoczęcie rozmów nad powiązaniem wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

Obecnie – jak przekazano na konferencji – zasadnicze wynagrodzenie nauczyciela kontraktowego to niespełna połowa – 49 procent – przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, a nauczyciela dyplomowanego 65 procent.

Od lewej: Tomasz Branicki, Janusz Koziński. Fot. W. Chromy

Autor: W. Chromy
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy/M. Rutynowski