Ministerstwo Kultury odpowiada na petycję ws. usunięcia „szubienic” z rejestru zabytków
Znamy odpowiedź ministra kultury na petycję zainicjowaną i złożoną przez społecznika Antoniego Górskiego. A chodziło o wykreślenie z rejestru zabytków Pomnika Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, zwanego potocznie szubienicami.
W odpowiedzi ministerstwo kultury przyznaje, że nie prowadzi obecnie postępowania w tej sprawie, bo zgodnie z ustawą o ochronie zabytków – z takim wnioskiem powinien zwrócić się właściciel zabytku – czyli miasto. A jak mówi rzeczniczka Marta Bartoszewicz, miasto nie zamierza tego zrobić.
– W tej sytuacji zostaje jedynie wszczęcie z urzędu, gdy okaże się, że w rejestrze zabytków pomnik widnieje pod inną nazwą – mówi warmińsko-mazurski poseł PiS Wojciech Kossakowski, który pilotował sprawę. Z kolei Antoni Górski zapowiada, że broni nie złoży, bo jak mówi – wolny człowiek, w wolnym kraju nie może patrzeć na symbol naszego zniewolenia.
Pomnik dłuta Xawerego Dunikowskiego (choć niektórzy podważają autorstwo wielkiego rzeźbiarza, twierdząc, że tylko nadzorował prace) jest od kilku lat kością niezgody wśród różnych społeczności Olsztyna. Jedni chcą, by został, inni pragną wyburzenia lub przeniesienia go w inne miejsce – jakim byłby cmentarz żołnierzy radzieckich, czy skansen, gdzie przechowywane są relikty socjalizmu.
Olsztyński ratusz tłumaczył, że ma związane ręce tym, że pomnik wpisany jest do rejestru zabytków, więc ruszyć go nie wolno, choć widnieją na nim symbole totalitarne (sierp i młot), zabronione prawem. I właśnie te symbole dwukrotnie zostały pomalowane na czerwono, by kłuć w oczy samorządowców. Autorom tego happeningu wytoczono sprawę, a pomnik umyto. W związku z tym powstała petycja do ministra kultury o usunięcie pomnika z rejestru zabytków.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Dybcio