Mimo zakazu weszli do lasu. Sto osób pouczono, kilka ukarano mandatami. Plagą są nielegalni letnicy

Straż leśna w lasach podlegających Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie pouczyła w weekend sto osób, które mimo zakazu związanego z pandemią koronawirusa zdecydowały się na wejście do lasu.

Osiem osób ukarano mandatami za wjazd do lasu – poinformował Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Piękna słoneczna pogoda sprawiła, że mimo zakazu związanego z pandemią koronawirusa wielu mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego zdecydowało się na wejście do lasu.

Strażnicy leśni pouczyli ponad sto osób, po kilka w każdym nadleśnictwie należącym do naszej dyrekcji. Ludzie spacerujący po lesie nie byli karani mandatami

– zapewnił Adam Pietrzak.

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie administruje w sumie 617 tysiącami hektarów lasów w regionie. Pietrzak dodał, że osiem mandatów, do 500 złotych, wystawiono osobom, które wjechały do lasu samochodami.

W Nadleśnictwie Zaporowo koło Płoskini strażnicy zatrzymali kierowcę, którego jazda wydawała im się dziwna. Wezwali na miejsce policję. Okazało się, że kierowca auta miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu

– powiedział Pietrzak i dodał, że sprawę tę będzie dalej prowadzić policja.

Nie mniejszym problemem są letnicy. Strażnicy patrolujący mazurskie i warmińskie lasy poinformowali, że w domkach wypoczynkowych przebywa bardzo wielu turystów.

Głównie są to auta z mazowiecką rejestracją. W ocenie strażników leśnych skala wynajmowania obecnie domków letniskowych w lasach i na ich skrajach jest „bardzo duża”.

O turystach, którzy nielegalnie przebywają na Mazurach, alarmowali w mijającym tygodniu burmistrzowie Mikołajek i Giżycka. Burmistrz drugiego z miast poprosił szefa MON o rozważenie możliwości kontrolowania turystów przez wojsko. Na razie kwestia ta nie została rozstrzygnięta.

Zakaz wstępu do lasu obowiązuje do 11 kwietnia, czyli do Wielkiej Soboty. Zakaz obowiązuje także myśliwych. Nie dotyczy natomiast pracowników Lasów Państwowych, osób prowadzących badania naukowe i tych, którzy mieszkają na terenach leśnych. Oprócz Lasów Państwowych, zamknięte zostały także polskie m.in. parki narodowe.

Autor: PAP/J. Kiewisz-Wojciechowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy