Michał Wypij: To nie my jesteśmy siłą, która generuje kłopoty Zjednoczonej Prawicy. Oglądaj Poranne Pytania

Poseł Porozumienia Michał Wypij skomentował w Porannych Pytaniach zgłoszenie kandydatury senator Lidii Staroń na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Gospodarzem rozmowy był Krzysztof Kaszubski.

Zaznaczył, że brak zgody Senatu na kandydaturę Lidii Staroń to przykra sytuacja, ponieważ uważał, że do jej wyboru mogło dojść. Wiceprezes partii zaprzeczył doniesieniem, że to on namawiał senator Staroń do walki o stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.

Właśnie tego typu informacje, które pojawiły się w przestrzeni medialnej spowodowały, że osobiście jako osoba, która namawiała Porozumienie, żeby spróbować rozważyć taki scenariusz, poczułem się lekko oszukany i zniesmaczony. Wszyscy dobrze wiedzieliśmy, że to pani Lidia Staroń już od ponad roku starała się o nominację Prawa i Sprawiedliwości, żeby zostać Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Dowiedziałem się o tych planach i patrząc tylko i wyłącznie matematycznie uważałem, że ten scenariusz może się udać. Po drodze pojawiły się wątpliwości, które my w Olsztynie dobrze znamy, także natury medycznej.

Michał Wypij dodał, że posłowie Porozumienia chcieli wyjaśnić te wątpliwości, ale senator Lidia Staroń w jego opinii nie była tym zainteresowana.

Jeśli chodzi o profesora Wojciecha Maksymowicza, jest mi bardzo przykro, że odszedł do Polski 2050 mówił w Radia Olsztyn poseł Porozumienia. Michał Wypij podkreślił, że były wiceminister edukacji i nauki odszedł z obozu Zjednoczonej Prawicy z powodu intryg politycznych.

Nie ukrywam, że traktuję profesora Maksymowicza, jako mojego przyjaciela politycznego i nie tylko. Zresztą w sejmie wszyscy nas zawsze traktowali jako jedną warmińsko-mazurską pięść. Działania tych osób doprowadziły do tego, że tak porządna osoba i autorytet zniechęciła się do projektu Zjednoczonej Prawicy. Powinno to być światło ostrzegawcze, że polityka, która przybiera twarz Adama Bielana, czyli intrygi, braku lojalności i tego co najgorsze i najbardziej parszywe w polityce będzie prowadzić do tego, że będziemy zrażać do siebie osoby wybitne.

Wiceprezes Porozumienie dodał, że działania rozłamowe w Zjednoczonej Prawicy mogą doprowadzić do zniechęcenie wyborców do tego projektu politycznego wyborców.

Posłuchaj Porannych Pytań

Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za K. Kaszubski