Mazury podzielone w sprawie opłaty turystycznej. Ministerstwo zapowiada zmiany

Fot. fotolia

Rząd pracuje nad wprowadzeniem nowej opłaty turystycznej, która miałaby być doliczana do rezerwacji noclegów. Choć hotelarze liczą, że pomoże to ograniczyć szarą strefę w branży, część mazurskich samorządów wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pomysłu.

Ministerstwo Sportu chce wprowadzić opłatę turystyczną, która miałaby być pobierana przy okazji dokonywania rezerwacji noclegowych. Samorządowcy z Mazur woleliby jednak, by dano im realne narzędzia do walki z szarą strefą. Hotelarze widzą w tej opłacie szansę na ograniczenie nielegalnego wynajmu.

W ostatnich dniach wiceminister sportu Ireneusz Raś poinformował, że Ministerstwo Sportu i Turystyki na przełomie grudnia i stycznia będzie wnioskować o wpis tych przepisów do wykazu prac Rady Ministrów. Obecnie tego typu opłata w Polsce nie obowiązuje, funkcjonuje za to w niektórych krajach europejskich. Minister Raś zaznaczył, że w Polsce byłaby ona powiązana z usługami dla turystów w gminie, gdzie przebywają – m.in. z bezpłatnym dostępem do basenu czy muzeów.

Wraz z opłatą miałby powstać „dom marek turystycznych”, pod roboczą nazwą Poland Travel. Jak podkreślił wiceminister, nie będzie to konkurencja dla wielkich platform rezerwacyjnych, ale umożliwi część bezpośrednich połączeń turystów z obiektami noclegowymi.

Prezes Zachodniomazurskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej i jednocześnie szef dużej grupy hotelowej na Mazurach Tomasz Dowgiałło ocenił te działania pozytywnie.

Wszystkie działania służące ukróceniu szarej strefy są godne uwagi i powinny być jak najszybciej wdrażane

– powiedział.

Według szacunków hotelarzy nawet 30 procent noclegów w miastach takich jak Ostróda czy Iława znajduje się poza legalnym obiegiem.

Samorządowcy z Mazur są jednak sceptyczni. Twierdzą, że nie znają szczegółów projektu i nikt ich w tę dyskusję nie włączył. Obawiają się też nowych obowiązków przy braku korzyści finansowych dla gmin.

Z nami nikt nie prowadził żadnych uzgodnień, nie znamy szczegółów tego rozwiązania

– powiedział burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski.

Obawiam się, czy wraz z tą opłatą nie zostaną na nas, na samorząd, nałożone nowe obowiązki, a pieniądze z tych działań nie trafią do nas, tylko do innych podmiotów

– dodała burmistrz Giżycka Ewa Ostrowska.

Samorządowcy podkreślają, że chcieliby otrzymać narzędzia do egzekwowania już istniejących lokalnych opłat. Obecnie pracownicy urzędów poszukują niezgłoszonych ofert na platformach rezerwacyjnych na własną rękę.

Branża turystyczna w kraju jest w tej sprawie podzielona. Inicjatywę krytycznie ocenia m.in. Świnoujska Organizacja Turystyczna, natomiast Tatrzańska Izba Gospodarcza popiera projekt.

Autor: PAP
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy