Mare z Easttown

To tytuł nowego amerykańskiego serialu kryminalnego dostępnego w globalnej sieci telewizyjnej. Akcja rozgrywa się współcześnie na amerykańskiej prowincji i już prawie wszystko wiemy, bo mamy i aktualne morderstwo i stare sprawy kryminalne, mamy amerykańską biedę i amerykańską społeczność, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Są spokrewnieni, sypiają ze sobą i chyba szczerze się nie lubią. Do tego mamy jesień, sporo konfliktów rodzinnych a rodziny w wydaniu amerykańskim to często zbyt skomplikowane pojęcie jak na moje doświadczenie.

Czyżbym o czymś zapomniał ? Tak oczywiście. W roli głównej w roli policjantki mamy Kate Winslet, która po prostu błyszczy w każdym odcinku, każdym ujęciu. Kate jest wyjątkowo doświadczoną aktorką, wyjątkowo utalentowaną, wyjątkowo atrakcyjną bez względu na wiek i upływ czasu, to już nie jest Rose z Titanica. To piękna, dojrzała kobieta, doświadczona aktorka, producentka filmowa i zapewne w najbliższej przyszłości reżyserka filmowa. Każda jej rola jest godna uwagi i podziwu, jest odważną i bezkompromisową aktorką, przypomnijmy sobie jej niektóre role, chociażby „Lektora” – tu otrzymała Oscara za główną rolę, wymienię jeszcze parę tytułów, urocza i młodziutka Kate w „Rozważnej i Romantycznej”, ekscentryczna Kate w „W stronę Marrakeszu”, uwodzicielska Kate w „Projektantce”, zwykła i fajna Kate w „Holiday” i teraz podziwiamy, zmęczoną życiem i ludźmi Kate w serialu kryminalnym. Serial jest skomplikowany i jeszcze nie znam rozwiązania sprawy, ale mam swoje podejrzenia i potencjalnego mordercę. Ale mogę się mylić. Mnie w tym serialu jedynie chodzi i Kate, jej rolę, spojrzenia i nastrój, dominującego zniechęcenia do życia i otoczenia.

Zresztą proszę Państwa, ostatnio seriale kryminalne królują na ekranach naszych urządzeń i można się pogubić w wątkach kolejnych skandynawskich, polskich, amerykańskich i oczywiście hiszpańskich seriali kryminalnych. Do tego jeszcze wrócę za moment. Ostatnie zdanie o Winslet, upływ czasu i dobrze wybierane role spowodowały, że Kate stała się być może najlepszą aktorka swojego pokolenia. Warto zobaczyć „Mare z Easttown”. Hiszpania i hiszpańska wersja amerykańskiej powieści Harlana Cobena „Niewinny” absolutne szaleństwo i na ekranie i w książce, dawno nie widziałem tak krwawego serialu, który różni się i to znacząco od powieści więc można i zobaczyć i przeczytać.

Kinoman