Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Koniec z limitem przyjęć do najbardziej obleganych poradni. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe zasady
Będzie więcej pieniędzy na poradnie specjalistyczne. Znikną też limity przyjęć do najbardziej obleganych poradni.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że od 1 marca nie będzie już limitów na wizyty u kardiologa, endokrynologa, neurologa i ortopedy. Według resortu to najbardziej oblegane poradnie w całej Polsce. Natomiast od lipca wzrosną wyceny wszystkich świadczeń specjalistycznych. Te działania mają sprawdzić, że skróci się czas oczekiwania na pierwszą wizytę u specjalisty.
W przyszpitalnych przychodniach specjalistycznych w Szpitalu Miejskim w Olsztynie na wizytę trzeba czekać nieco ponad pół roku.
Do neurologa najbliższe wolne terminy są na początku sierpnia, do kardiologa – w połowie sierpnia, a do endokrynologa – na początku września
– informuje Daria Rodziewicz ze Szpitala Miejskiego. W Szpitalu Wojewódzkim do neurologa i ortopedy czeka się pół roku, ale do endokrynologa – już znacznie dłużej.
Do endokrynologa trzeba czekać półtora roku. Szpital do maksimum wykorzystuje możliwości lokalowe i personalne, jeśli chodzi o specjalistów
– przyznaje Przemysław Preis ze Szpitala Wojewódzkiego.
Bo problemem są nie tylko finanse, ale także liczba lekarzy-specjalistów. To problem w całej Polsce, także na Warmii i Mazurach.
Do tego niepokojąca jest demografia – wielu z tych lekarzy jest już w wieku emerytalnym, ale na szczęście dla pacjentów wciąż pracuje. W regionie specjaliści w wieku emerytalnym lub tuż przed jego osiągnięciem to prawie 40 procent. To bardzo duży problem
– zwraca uwagę Anna Lella, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej.
Warmińsko-Mazurska Izba Lekarska podaje, że na Warmii i Mazurach pracuje obecnie 4,5 tysiąca lekarzy i lekarzy-dentystów. W ciągu ostatnich czterech lat ta liczba wzrosła o dwieście pięćdziesiąt dziewięć osób. Sytuacji na razie nie poprawia kształcenie lekarzy na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim – z trzystu pięćdziesięciu jeden absolwentów Wydziału Lekarskiego, w regionie zostało stu dwudziestu jeden.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio