Jezioro Długie zostanie oczyszczone. Właśnie rozpoczynają się specjalistyczne prace
Fot. A. Piedziewicz
Zaczyna się czyszczenie jednego z najpopularniejszych olsztyńskich jezior. Mowa o Jeziorze Długim, które w tym roku jest wyjątkowo zarośnięte.
Przyczyną jest obecność moczarki delikatnej. To inwazyjna roślina podwodna, na której osadzają się glony, tworzące w efekcie kożuch na powierzchni wody. Moczarka nie jest niebezpieczna dla ryb czy ludzi, ale jej ilość stała się już zbyt duża – stąd decyzja o czyszczeniu jeziora. Prace wykona specjalistyczna firma wynajęta przez ratusz, a wszystko będzie odbywało się we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Mamy tutaj sytuację ekstremalnego rozrostu roślin wodnych, ich ilość zaczyna przeszkadzać – zarówno ekosystemowi, bo jest to gatunek inwazyjny, obcy – ale także człowiekowi, bo tak intensywny rozrost roślin wodnych blokuje możliwość rekreacyjnego wykorzystania akwenu
– powiedział dr inż. Michał Łopata z Wydziału Nauk o Środowisku UWM.
Moczarka będzie z jeziora wybierana, a nie ścinana. Dzięki temu jest szansa, że będzie wolniej odrastać.
Moczarka delikatna nie ma typowych systemów korzeniowych, jest bardzo delikatnie zakorzeniona w dnie takimi wąsami chwytnikowymi, poddaje się dość łatwo usuwaniu przez wyciąganie. Koszenie też można przeprowadzać, ale wtedy zostawiamy odrost, czyli zostawiamy pewną część rośliny w dnie i ona – jak trawnik – będzie odrastać
– wyjaśniał dr Łopata.
Prace na Jeziorze Długim mogą wiązać się z pewnymi utrudnieniami dla osób spacerujących nad akwenem.
Wykonawca będzie odławiał moczarkę, a następnie będzie ją wyrzucał na brzeg – czy na chodniki, czy na trawę, czy ścieżki rowerowe – oczywiście w taki sposób, by możliwe było poruszanie się w tym rejonie, ale musimy liczyć się z pewnymi utrudnieniami
– zapowiedziała Marta Bartoszewicz z Urzędu Miasta Olsztyna.
Cała operacja wybierania moczarki ma zająć około tygodnia. Później rośliny będą schły nad jeziorem, dopiero po wyschnięciu zostaną wywiezione. Wszystkie utrudnienia mają zakończyć się do 20 sierpnia.
To już trzeci rok, w którym prowadzone będą takie prace. Według naukowców nie pozwolą one całkowicie wyplenić moczarki, ale mają ograniczyć jej odrost w kolejnych latach.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski
