Jak stworzyć własny, wyjątkowy styl?

Fot. fotolia.pl

W Bliższych spotkaniach rozmawiamy o tym, jak różne mogą być style. Zaczniemy od stylu sportowców. Maciek Świniarski z naszej radiowej redakcji sportowej był gościem Izabeli Malewskiej.

I. Malewska: Jeśli chodzi o sportowców, to tu faktycznie możemy zaobserwować styl gry, ale także styl w życiu prywatnym.

M. Świniarski: Tak i to wszystko się miesza, bo z jednej strony mamy Cristiana Ronaldo i Lionela Messiego, czyli odwieczny konflikt – co było pierwsze jajo czy kura, czy Ronaldo jest lepszy czy Messi jest lepszy na boisku. Zupełnie inny sposób gry, obaj są geniuszami piłki nożnej, ale Messi jest takim bardziej dryblerem, jest mniej muskularnym, mniej agresywny, mniej gra w powietrzu, bardziej przy ziemi. Ronaldo z kolei w powietrzu jak się wybije, to potrafi sięgać naprawdę wysoko. Ma metr dosiężnego skoku. To jest niesamowite.

I. Malewska: Ale Messi jest z kolei bardziej wyważony jeśli chodzi o ubiór?

M. Świniarski: No właśnie, a Cristiano Ronaldo potrafi na przykład zaświecić zegarkiem – jak dobrze pamiętam – wartym około 10 milionów złotych,. Tak było ostatnio na konferencji prasowej.

I. Malewska: Można? Można. Kto bogatemu zabroni?

M. Świniarski: Od sponsora dostał, więc nie zapłacił pewnie ani złotówki. No dobrze, ale z drugiej strony mamy na przykład styl Grzegorza Krychowiaka. I co, podoba się?

I. Malewska: No na pewno oko przyciąga.

M. Świniarski: Aha, przyciąga oko, jak się w piżamie na przykład chodzi po dworze, albo w jakimś kostiumie żołnierza napoleońskiego – chociaż podobno to modne.

I. Malewska: Ale są i futra?

M. Świniarski: Są i futra, tak. Ale też jest styl życia piłkarzy i tutaj możemy rozróżnić taki enfant terrible światowego futbolu, czyli Mario Balotelli. Facet, który jest zupełnie postrzelony. Kiedy grał w Liverpoolu, to najpierw wziął udział w charytatywnej akcji, która mówiła o tym, że fajerwerki są niebezpieczne. Była to akcja skierowana głównie do rodziców przed zabawami sylwestrowymi, po czym co zrobił Balotelli? Na zabawie sylwestrowej w swoim domu stwierdził, że ze znajomymi będzie puszczał fajerwerki z okna swojej łazienki. Spalił cały dom, będąc twarzą kampanii reklamowej chwilę wcześniej. Po czym rok później jeździł jako święty Mikołaj przez Liverpool i z samochodu wyrzucał pieniądze, bo stwierdził, że skoro są święta…

I. Malewska: … bo taki ma styl?

M. Świniarski: Bo taki ma styl, a że samochód miał też charakterystyczny – bentley zrobiony tak troszeczkę na moro, ale to jest inna historia.

Posłuchaj rozmowy

Jak ważny w naszym życiu jest styl. Szczególnie taki, po którym można nas rozpoznać, ten, który nas charakteryzuje. O tym mówił Piotr Dubiński – specjalista do spraw marketingu politycznego i kreacji wizerunku.

I. Malewska: Czy między stylem i wizerunkiem można postawić znak równości?

P. Dubiński: Niestety nie, ponieważ wizerunek to jest tylko wyobrażenie w naszym umyśle.

I. Malewska: Wyobrażenie o nas samych?

P. Dubiński: O nas samych również, ale tak samo o innych przedmiotach. Może to być również krzesło. Dla jednego będzie wygodne, piękne, białe, wspaniałe, dla kogoś innego zupełnie nie. A definicja przecież mówi o tym, że to jest jednak subiektywne wyobrażenie.

I. Malewska: Jeden oceni nas jako osobę z klasą, ze stylem, a ktoś powie nie absolutnie. Tam jest taki bałagan, że żadnego stylu nie ma.

P. Dubiński: No i to jest właśnie subiektywizm wizerunku, czyli dla jednego jest ok, dla drugiego nie, ale to tylko wyobrażenie, które powstaje w naszej głowie. To samo możemy powiedzieć o przepysznej zupie. Przecież dla jednego będzie z pieprzem, z solą , a dla innego delikatny mus i nic więcej.

Posłuchaj rozmowy

Jedni lubią styl sportowy, a inni bardziej elegancki. Kiedy mamy ciekawy styl ubierania się, kiedy będziemy zauważalni? Na pytania odpowiadała Agata Bałdyga, doradca stylu.

To faktycznie jest coś takiego, co od razu widać. Ciężko określić taką definicję, kiedy ktoś ma styl, kiedy nie. Ale to widać chociażby z takiej łatwości łączenia pewnych ubrań, fasonów. Czasami to też widać w odwadze w ubieraniu się. Ktoś, kto ma styl nie boi się – można by powiedzieć przez obserwatora patrzącego z boku – takich ryzykownych połączeń. Osoba, która ma styl, robi to bardzo płynnie i elastycznie i zawsze wychodzi to dobrze. I tutaj już nie ma znaczenia, czy to jest styl elegancki czy bardziej sportowy, czy mówiąc o paniach romantyczny. To po prostu po danej osobie widać, że jej to wychodzi, że potrafi łączyć kolory, nawet potrafi łączyć ze sobą wzory, co jest dosyć trudne, a jej to wychodzi. Mówi się, że styl wysysa się z mlekiem matki. Po prostu niektóre osoby tak mają, że nie stanowi to dla nich żadnego problemu, ubieranie się i dopasowywanie chociażby dodatków, makijażu, fryzury tak, żeby stanowiło to spójną całość.

Posłuchaj rozmowy