Grypa szaleje, leków brak. Kiedy będą dostępne w aptekach?

W całej Polsce brakuje leków na grypę. Ten problem widać też w aptekach na Warmii i Mazurach.

Problem dotyczy leków zawierających oseltamiwir. To substancja potrafiąca skutecznie ograniczyć rozwój grypy, ale należy podać ją na początku choroby. Problem w tym, że z powodu dużej liczby zakażeń leków brakuje. Istotnym powodem były też testy na grypę.

Grypa jest coraz lepiej diagnozowana przez testy wykonywane czy to samodzielnie, czy w przychodniach i wtedy nie musimy się już posiłkować lekami zwalczającymi objawy, czyli już celowanymi przeciwwirusowymi. Problem jest ogólnopolski, statystyki mówią, że w styczniu sprzedano tych lekarstw o 300 procent więcej, niż przed rokiem, więc są braki

– mówi Paweł Jagiełło z Okręgowej Rady Aptekarskiej w Olsztynie.

Mieszkańcy Olsztyna przyznają, że spotykają sporo chorych. Polecają też domowe sposoby na zwiększenie odporności. – Kupuję witaminę D3 – usłyszeliśmy od jednej z mieszkanek. – Miód i lipa – dodaje inna.

Rząd zapowiada interwencyjne zakupy leków. Mają one pojawić się w aptekach w tym tygodniu. Wciąż natomiast niechętnie szczepimy się przeciwko grypie. Specjaliści przypominają, że problemu z zachorowaniami i tym samym z brakiem leków można by uniknąć, gdyby więcej osób zdecydowało się na szczepienie. Janusz Dzisko, warmińsko-mazurski wojewódzki inspektor sanitarny apeluje, by się szczepić – nawet teraz, gdy sezon grypowy wydaje się kończyć.

Przede wszystkim nie wiem, czy naprawdę mamy końcówkę. Poza tym te pojedyncze zakażenia czy nawet ogniska będą się jeszcze zdarzały, więc ciągle mówimy o tym, że warto się szczepić w każdej chwili. Pełna odporność nastąpi w ciągu tygodnia – 10 dni. A nie wiemy, czy za na przykład dwa tygodnie nie spotkamy się z osobą, która zawlecze infekcję do pracy czy szkoły

– przekonuje Janusz Dzisko.

Z danych Sanepidu wynika, że przeciwko grypie szczepi się zaledwie około 2 procent mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska