Elektryczne autobusy kontra wycinka drzew. Kontrowersje wokół planów Olsztyna

Fot. P. Getka

Z jednej strony ekologiczne autobusy, z drugiej duża wycinka drzew. Pojawiły się kontrowersje wokół zapowiedzi władz Olsztyna dotyczących rozwoju komunikacji miejskiej.

Olsztyński ratusz ogłosił zapowiadany wcześniej przetarg na zakup elektrycznych autobusów. Pojazdów ma być 11 i będzie to w mieście całkowita nowość. Dotychczas takie autobusy pojawiały się tylko na krótkie testy, teraz będą na stałe.

Dzięki tym zakupom tabor zostanie unowocześniony. Dodatkowo spełnione zostaną normy dotyczące ekologii.

Dzięki temu pasażerowie będą podróżować jeszcze bardziej nowoczesnymi i bezpiecznymi pojazdami. To także efekt ustawy o elektromobilności, która obliguje samorządy do inwestycji w transport zeroemisyjny

– wyjaśnił Patryk Pulikowski z Urzędu Miasta Olsztyna.

Pojazdy te mają pojawić się w Olsztynie w maju 2027 roku. Wcześniej, bo w tym i w przyszłym roku, do Olsztyna trafią nowe autobusy hybrydowe. To wszystko będzie wymagało infrastruktury towarzyszącej. W zajezdniach przy Kołobrzeskiej i Sikorskiego staną ładowarki, miasto kupi też dwie ładowarki mobilne. Konieczne będzie również wybudowanie nowych miejsc postojowych dla autobusów. Tu pojawiły się kontrowersje.

Władze Olsztyna zadecydowały o rozbudowie zajezdni przy Sikorskiego. Będzie to jednak wymagało wycięcia ponad 250 drzew obok parku Nagórki-Jaroty. Pomysł spotkał się z ostrą krytyką ze strony miejskiej opozycji.

Ma tam dojść do masowej rzezi drzew. Te drzewa stanowią naturalną otulinę oddzielającą ten park od bardzo zakorkowanej i ruchliwej ulicy Sikorskiego. Chronią przed spalinami i hałasem

– powiedział radny Prawa i Sprawiedliwości Adam Andrasz.

Jego zdaniem zwiększy to także korki na Sikorskiego. Dlatego zapowiedział rozpoczęcie zbierania podpisów pod petycją sprzeciwiającą się rozbudowie i przekonuje, że zajezdnia powinna powstać w zupełnie innej lokalizacji.

Ratusz odpowiada jednak, że lepszego miejsca nie ma. Przy Kołobrzeskiej brakuje przestrzeni na rozbudowę, a budowa całkowicie nowej zajezdni w jakiejś innej lokalizacji byłaby mniej opłacalna.

Patryk Pulikowski dodał, że zajezdnia przy Sikorskiego jest uzasadniona tym, na jakich trasach jeżdżą olsztyńskie autobusy.

Rozbudowując zajezdnię przy alei Sikorskiego oszczędzamy pieniądze naszych mieszkańców. Wiele autobusów rozpoczyna bowiem kurs w największych osiedlach, a przejazd autobusu w te miejsca z zajezdni przy Sikorskiego jest bardziej ekonomiczny, niż z Kołobrzeskiej

– przekonywał.

Miasto obiecuje, że przy rozbudowanej zajezdni zostaną posadzone nowe drzewa, które mają zrekompensować ubytki.

Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy