Długi weekend na Mazurach. Czy dopisali turyści?
Fot. A. Piedziewicz
Na Mazurach w długi czerwcowy weekend nie brakuje zarówno żeglarzy, jak i osób korzystających z hoteli i pensjonatów.
Przed długim czerwcowym weekendem prognozowano, że może on być nie najlepszy dla mazurskich branż. Te prognozy jednak nie sprawdziły się. Obłożenie – na podstawie danych zbieranych przez Informację Turystyczną w Giżycku – jest bardzo wysokie.
Widać, że te przepowiednie nie bardzo się ziściły. Trudno jest teraz znaleźć w powiecie giżyckim noclegi na zasadzie wybieraj co chcesz
– mów Robert Kempa, dyrektor giżyckiej informacji.
Z zebranych przez niego danych wynika, że obłożenie bazy noclegowej w powiecie giżyckim sięga 95 procent. Co przyciąga na Mazury tych, którzy nie żeglują?
– Bardzo ładnie, piękna okolica, mieliśmy ognisko nad samym jeziorem – mówi pani Monika z województwa świętokrzyskiego.
– Tak spontanicznie wyszło – wyjazd z Warszawy, żeby posiedzieć, odpocząć. Spokój, trochę mniej ludzi. Nad morzem jest większy spęd, tu jest spokojniej – dodaje pan Tomasz z Warszawy.
Na mazurskich jeziorach widać też dużo żagli, a także łodzi motorowych.
Na jeziorze Kisajno policzyłem ponad 100 jachtów między Giżyckiem a Dębową Górką – byłem zdumiony tą liczbą. Żeglarze byli wyraźnie stęsknieni, żeby urwać się na dłuższy weekend
– przyznaje Zbigniew Kurowicki, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wielu żeglarzy zarezerwowało przy tym rejsy dłuższe, niż tylko na sam długi weekend. A rezerwacje robili ze sporym wyprzedzeniem. – Cały tydzień pływamy, od niedzieli do niedzieli. Rezerwację robiłem z półrocznym wyprzedzeniem – mówi pan Grzegorz z Wrocławia.
– Spędzamy już tydzień na wodzie. A czarter zamówiłem pod koniec stycznia. Co roku spędzamy czas na Mazurach – dodaje pan Ryszard z Wielkopolski.
Fot. A. Piedziewicz
Fot. A. Piedziewicz
Fot. A. Piedziewicz
Fot. A. Piedziewicz
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska
Burzowy piątek na Mazurach. Jaka pogoda na resztę długiego weekendu?
