Długi spór o krótką uliczkę. Czy mieszkańcy odzyskają dojazd do bloków?
Fot. A. Piedziewicz
Droga jest, ale nie można jej używać. Według urzędników nie nadaje się do użytku, choć przez ostatnie lata służyła mieszkańcom.
Problem dotyczy krótkiego odcinka łączącego ulicę Wilczyńskiego z dwoma blokami leżącymi na samym początku tej ulicy. To zaledwie 100 metrów, ale pozwala mieszkańcom sprawnie dojechać do Wilczyńskiego. Inaczej muszą jeździć wąskimi osiedlowymi uliczkami, tracąc cenne minuty – cenne zwłaszcza w porannym szczycie.
Bardzo mocno ułatwia życie, nie tylko dla naszego osiedla Leśny Zakątek, ale też dla Turkowskiego i pobliskich bloków, które wyjeżdżają do miasta, do pracy chociażby rano. W godzinach porannych uliczki wyjazdowe w kierunku Turkowskiego, Świtycz-Widackiej czy Burskiego są bardzo zastawione pojazdami
– mówi Andrzej Kowalski, przewodniczący wspólnoty mieszkaniowej Leśny Zakątek.
Sporna uliczka powstała na skwerze, który przez lata był niezagospodarowany. Gdy zaczęła się inwestycja tramwajowa, drogowcy położyli na tym skwerze asfaltowy dywanik, by nieco ułatwić życie mieszkańcom. Nie ma on rozmiarów prawdziwej ulicy, ale sprawdzał się przy rozładowywaniu porannych korków.
Mieszkańcy bloków na początku Wilczyńskiego liczyli na to, że po zakończeniu inwestycji tramwajowej ta uliczka zostanie – tym bardziej, że w planie zagospodarowania przestrzennego jest tam wyrysowana pełnowymiarowa ulica i miejsca na nią nie brakuje. Jednak miasto postanowiło w zupełnie przeciwną stronę i zablokowało wjazd na ten 100-metrowy odcinek asfaltu.
Przebieg i parametry techniczne tej drogi, która była wykorzystywana w trakcie realizacji tramwajowej inwestycji, nie pozwalają na wykorzystanie jej do powszechnego, stałego użytku. Stąd decyzja o tym, by stanowiła ciąg pieszo-rowerowy
– powiedział Patryk Pulikowski z Urzędu Miasta Olsztyna.
Dla mieszkańców Wilczyńskiego jest to jednak tym bardziej niezrozumiałe, że jednocześnie miasto pozostawiło przejezdny tymczasowy skrót z Osiedla Generałów do Brzezin, choć tam nie brakuje protestów.
Zaczęliśmy pisać petycje, dzwonić, petycje pisać, żeby ona została w takim kształcie, jak teraz jest. Mieszkamy przy Wilczyńskiego – adres Wilczyńskiego 2G i 2H – z którą w ogóle nie mamy połączenia. To jest bardzo uciążliwe
– dodał Andrzej Kowalski.
Miasto zapewnia, że w przyszłości powstanie tam prawdziwa ulica.
Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu ma projekt chodnika, który miałby powstać w tym miejscu. Jednocześnie jest decyzja o doprojektowaniu ulicy. To oznacza, że po przygotowaniu i zrealizowaniu tego zadania ten odcinek będzie stanowił dojazd do osiedla. Do tego czasu pozostanie zamknięty dla ruchu samochodowego
– zapowiedział Patryk Pulikowski.
Ratusz nie jest jednak w stanie określić, kiedy to nastąpi.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: K. Ośko
