Burmistrz Biskupca z prokuratorskimi zarzutami. Chodzi o sprzedaż gruntów pod budowę fabryki płyt wiórowych

Grunt sprzedany pod budowę fabryki płyt wiórowych. Fot. iBiskupiec.pl

Oprócz burmistrza Biskupca Kamila K. prokuratorskie zarzuty usłyszał prezes tamtejszego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Marek Ś. Chodzi o sprzedaż gruntów pod budowę fabryki płyt wiórowych Egger.

Wątpliwości dotyczące legalności tego działania miało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Chodziło o kwestię aportu ziemi, które miasto wniosło do podległej mu spółki i kwotę, za którą później, bez przetargu sprzedało inwestorowi. Postępowanie wszczęła prokuratura okręgowa w Olsztynie i są pierwsze zarzuty w tej sprawie. Chodzi o narażenia samorządowej spółki na duże straty finansowe.

Sprawa ma związek z pozyskiwaniem gruntów pod budowę austriackiej fabryki płyt wiórowych. Takich działań było kilka, a jednym z nich nabycie gruntów od Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Przedsiębiorstwo wcześniej w aporcie dostało je od miasta. To ponad 11 hektarów. Ich wartość oszacowano wówczas na około 3 miliony złotych. Za tyle też ziemię sprzedano inwestorowi, który postawił w Biskupcu fabrykę.

Śledczy ustalili, że zarówno burmistrz jak i prezes wodociągów przed sprzedażą powinni ponownie oszacować wartość ziemi. Powodem była zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Nie zrobili tego, a wartość gruntów, według biegłych, wzrosła do 9 milionów złotych, co w majątku spółki wyrządziło szkodę w wielkich rozmiarach

– powiedział prokurator Krzysztof Stodolny.

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i odmówili składania wyjaśnień. Grozi im do 10 lat więzienia.

Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej

Do tematu wrócimy w najbliższy piątek w audycji Śliska sprawa.

Biskupiec. Fot. Ł.Węglewski

Autor: K.Grabowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy