Adam Wiktorowicz szefem warmińsko-mazurskiego KOD

Fot. I. Malewska

Adam Wiktorowicz z Olsztyna został przewodniczącym warmińsko-mazurskich struktur Komitetu Obrony Demokracji.

Zagłosowało na niego ponad 60 procent uczestników walnego zebrania członków regionalnego KOD-u. Kontrkandydatką Wiktorowicza w wyborach była prawniczka i jego współpracownica w KOD Warmia – Marta Kamińska. Adam Wiktorowicz ma 44 lata i jest grafikiem komputerowym z Olsztyna. Dotąd działał w KOD Warmia.

Do Komitetu Obrony Demokracji na Warmii i Mazurach należy 220 członków, wśród nich działacze partii politycznych. Na sobotnie zebranie (14 stycznia) przyszedł m.in. poseł PO Janusz Cichoń oraz olsztyński radny Nowoczesnej Tomasz Głażewski. Na sobotnie wybory do Olsztyna przyjechali przedstawiciele wszystkich powiatów regionu. Najliczniej reprezentowany był Olsztyn, Elbląg i Giżycko, w sumie było to 101 osób.

Przewodniczący KOD Adam Wiktorowicz powiedział na spotkaniu z mediami,że nie jest on zwolennikiem przekształcenia Komitetu w partię polityczną.

Takich osób, które na Warmii i Mazurach aktywnie działają w partiach politycznych jest u nas niewiele, może w sumie pięć.

Walne zebranie warmińsko-mazurskiego KOD-u odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Wiktorowicz i inni działacze tłumaczyli dziennikarzom, że to ich pierwsze wewnętrzne spotkanie, na którym chcą „pewne rzeczy poustalać w swoim gronie”. Zarząd centrali KOD reprezentował na spotkaniu w Olsztynie Krzysztof Król. Wiktorowicz pytany, czy członkowie warmińsko-mazurskiego KOD-u rozmawiali o sprawach faktur Mateusza Kijowskiego przyznał, że „w zasadzie nie”.

Mamy dziś nasze wybory strukturalne, nie było na to czasu. Ta kwestia pojawiła się wyłącznie w kontekście pytań do kandydatów, pytano o transparentność działań.

Adam Wiktorowicz nie chciał komentować sprawy „faktur Kijowskiego” zastrzegając, że „najpierw chce poznać wyniki audytu w tej sprawie”. Przewodniczący warmińsko-mazurskich struktur KOD dodał, że jest za wypłacaniem pensji przewodniczącemu, „której wysokość byłaby znana i byłaby rozliczana”.

(PAP/bsc)