Opublikowany 23 grudnia 2024
Aktualności, Aplikacja mobilna

Lotniskowa Straż Graniczna z nowym sprzętem

Fot. A. Piedziewicz

Straż Graniczna w Szymanach na nowy samochód. To tzw. ambulans pirotechniczny.

Dzięki niemu strażnicy, służący na lotnisku, będą mogli łatwo przewozić sprzęt do wykrywania i neutralizacji niebezpiecznych przedmiotów. Sam sprzęt już mieli.

Mamy już w swoich zasobach beczkę pirotechniczną, mamy robota, który potrafi podejmować ładunki czy zostawiony bagaż na terminalu, mamy specjalne kosze, które są przystosowane do tego, by zdetonować ewentualnie ładunek wybuchowy. Brakowało samochodu

– przekazał Wiktor Wójcik, prezes portu w Szymanach.

Strażnicy, służący w porcie, już wcześniej mieli także specjalne urządzenie do prześwietlania. Nie mieli natomiast możliwości łatwego przewożenia tych wszystkich elementów – dlatego w niektórych sytuacjach musieli prosić o pomoc policję z Olsztyna. Teraz to już przeszłość.

Ten pojazd będzie służył do przewozu innego wyposażenia, a także będzie umożliwiał holowanie przyczepy z pojemnikiem antywybuchowym. Ten pojazd to zwiększenie możliwości operacyjnych i szybsze reagowanie na incydenty

– mówił pułkownik SG Wojciech Niewulis, zastępca komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.

Prezes lotniska Wiktor Wójcik liczy, że to ułatwi też negocjacje z nowymi przewoźnikami.

Wszyscy chcą latać z bezpiecznego lotniska. Tak jak poziom bezpieczeństwa związany z zapewnieniem ILS II kategorii, czyli niezależnie od pogody samolot wyląduje i wystartuje, daje nam taką przewagę w rozmowach z przewoźnikami, tak samo z tymi elementami, które zapewnia nam Straż Graniczna

– przekonywał.

Samochód kosztował prawie 1 milion złotych, został kupiony ze środków wojewody warmińsko-mazurskiego. Wojewoda Radosław Król jest zdania, że warto inwestować w Szymany.

Lotnisko w Szymanach ma świetny pomysł na współpracę z wojskiem, dużo ćwiczeń tu się odbywa. Oprócz tego budowane są obiekty, które mają być serwisem dla samolotów. To lotnisko naprawdę jest przyszłością dla regionu, dzięki temu, że to lotnisko jest, wiele firm rozważa tu swoją lokalizację

– mówił wojewoda.

Przypomnijmy, że lotnisko w Szymanach zostało otwarte w 2016 roku. Do roku 2019 regularnie zwiększało liczbę obsługiwanych pasażerów, ale ten trend przerwała pandemia COVID-19. Później wzrosty wróciły, ale lotnisko nie wróciło do poziomów ruchu sprzed pandemii. Swoje zrobił też przestój części samolotów linii WizzAir – linia zawiesiła swoje loty z Szyman. To wszystko powoduje, że port jest deficytowy. Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego w przyszłym roku zamierza dołożyć do niego prawie 30 milionów złotych.

Posłuchaj wypowiedzi

W. Wójcik cz. 1