Czy możliwy jest przewrót na Kremlu? Posłuchaj rozmowy
Fot. P. Getka
– To jest ogromna rzecz – tak o wejściu wojsk ukraińskich na terytorium Rosji mówił w Radiu Olsztyn wieloletni korespondent Gazety Wyborczej w Moskwie Wacław Radziwinowicz.
Dziennikarz zwrócił uwagę na to, że z zajętych przez ukraińskich żołnierzy terenów masowo uciekają cywile.
Ponad 100 tys. ludzi uciekło. To tak naprawdę jest exodus. W powietrzu wisi pytanie – gdzie są nasze siły zbrojne, gdzie jest głównodowodzący Putin? Dlaczego do tego dopuścił? Jedno jest pewne, jeżeli car dopuszcza, aby obce wojska były na jego terytorium, to on nie ma już prawa być carem
– powiedział Wacław Radziwinowicz.
Dziennikarz twierdzi, że nie wiadomo, o co chodzi w działaniach Ukraińców.
Udało im się zaskoczyć Rosjan, skompromitować szefa sztabu generalnego Gierasimowa i dyrektora FSB Bortnikowa, bo oni powinni byli wiedzieć, co się święci. Ale to wszystko jest w grze i na razie w tym bałaganie nie udaje się Rosjanom zorganizować obrony, ale to do czasu, bo jednak Rosja ma ogromny potencjał
– dodał.
Wacław Radziwinowicz od 1997 roku był korespondentem Gazety Wyborczej w Rosji. Relacjonował także wydarzenia z Ukrainy i Białorusi. W grudniu 2015 roku cofnięto mu akredytację i nakazano opuszczenie Federacji Rosyjskiej. Został także zmuszony do wyjazdu z Białorusi.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubski
Autor: K. Kaszubski
Redakcja: A. Niebojewska
