Chłopiec zastrzelił się z broni ojca. „Aktu oskarżenia szybko nie będzie”

Ojcu 12-letniego chłopca, który przed miesiącem zastrzelił się w jednym z mieszkań w centrum Lidzbarka Warmińskiego, prokurator przedstawił dwa zarzuty.

Ze wstępnych informacji zebranych przez śledczych wynika, że w czasie, gdy rodziców nie było w domu, chłopiec przyłożył sobie broń do głowy i strzelił. Wygląda na to, że nie był to wypadek.

50-letni ojciec chłopca ma pozwolenie na posiadanie broni, jednak nie zabezpieczył jej należycie – mówi Andrzej Krzywiel, prokurator rejonowy w Lidzbarku Warmińskim. Dodał, że Piotrowi H. przedstawiono dwa zarzuty.

Pierwszy z nich, to narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez pozostawienie bez nadzoru i zabezpieczenia dwóch sztuk broni palnej, na skutek czego doszło do użycia przez małoletniego jednego z pistoletów i śmierci dziecka.

Drugi zarzut dotyczy przechowywania broni wbrew obowiązującym przepisom. Pierwszy z zarzutów jest zagrożony karą do pięciu lat więzienia, a drugi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Prokurator Andrzej Krzywiel dodał, że w tej chwili trwa drobiazgowe śledztwo, które ma ustalić inne okoliczności tego tragicznego zdarzenia, o których prokurator nie chciał mówić ze względu na dobro śledztwa. W związku z tym, akt oskarżenia nie będzie sporządzony szybko – podkreślił szef Prokuratury Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim.

Wobec ojca chłopca nie zastosowano żadnego środka zapobiegawczego. Będzie odpowiadał przed sądem „z wolnej stopy”.

Autor: W. Chromy
Redakcja: A. Niebojewska

Tragedia w Lidzbarku Warmińskim. Dziecko postrzeliło się z broni ojca