Poczekalnia albo czytelnia. Jak sklepy próbują obejść zakaz handlu w niedziele?

Za nami pierwszy weekend z obowiązującą nowelizacją ustawy o zakazie handlu w niedziele i święta. Dokument ma ograniczyć tworzenie w marketach punktów pocztowych.

Pojawiły się jednak sygnały o sklepach, które działając przy dworcu, przekształcały się w poczekalnię lub tworzyły niedzielną wypożyczalnię książek.

– To niedopuszczalne – mówi Józef Dziki – szef warmińsko-mazurskiej „Solidarności” i zapowiada, że jeśli takie przypadki pojawią się w regionie, będą przez związek zgłaszane do Państwowej Inspekcji Pracy.

Zdaniem Józefa Dzikiego, w dni wolne nie powinna mieć miejsca również praca za zamkniętymi drzwiami, czyli – na przykład – rozładunek towarów.

Ciągle pracują, są zmęczeni. To jest tzw. wypalenie zawodowe, bo nie ma czasu na wypoczynek.

Przypomnijmy: od początku lutego, aby uzyskać status placówki pocztowej, właściciel musi wykazać, że minimum 40% jego przychodów stanowią usługi pocztowe.

Autor: M. Świniarski
Redakcja: M. Rutynowski