Mirosław Nicewicz: Każdego roku szczegółowo badamy mosty i wiadukty. Możemy spać spokojnie

Mirosław Nicewicz. Fot. A. Dybcio

Każda inwestycja, którą prowadzimy, jest ściśle nadzorowana i kontrolowana. Posiadamy własne laboratorium, które dodatkowo bada zabezpieczenie naszych projektów – powiedział w Porannych pytaniach Mirosław Nicewicz, dyrektor warmińsko-mazurskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Od ubiegłego tygodnia zastanawiamy się, w jakim stanie są nasze mosty i wiadukty. Jest to pokłosie katastrofy w Genui, gdzie zawalił się autostradowy wiadukt. Jak wygląda sytuacja w kraju?

Każda tego typu katastrofa musi powodować refleksje u zarządców. GDDKiA od wielu lat ma wypracowane procedury. Co roku badamy mosty, a co pięć lat robimy to jeszcze bardziej szczegółowo. Uważam, że możemy spać spokojnie, obiekty są dobrze nadzorowane oraz kontrolowane. Wszelkie remonty wykonywane są na czas. Rząd daje bardzo duże środki na remonty m.in. mostów i wiaduktów

– zapewniał Mirosław Nicewicz.

Przebudowywany jest most w Starych Jabłonkach, przez który przebiega droga krajowa nr 16. – Inspekcje już wcześniej wskazywały, że remont tego mostu jest niezbędny – komentuje dyrektor warmińsko-mazurskiego oddziału GDDKiA i dodaje:

Ze względu bezpieczeństwa w ostatnim okresie most dostał dodatkowe podparcie. Nadzór i decyzje podjęte zostały na czas. Niedługo będziemy mogli jeździć tym mostem.

Na Warmii i Mazurach mamy ponad 700 mostów i wiaduktów, a w ostatnim czasie powstają kolejne.

Tych obiektów przybywa w szybkim tempie. Każda inwestycja, która prowadzimy, jest ściśle nadzorowana i kontrolowana. Posiadamy własne laboratorium, które dodatkowo
kontroluje jakość naszych projektów. Szczegóły techniczne są konsultowane na różnych etapach oraz weryfikowane w oddziałach GDDKiA oraz w centrali. Dopiero wtedy podejmowane są decyzje odnośnie inwestycji drogowej. Badamy również materiały użyte do budowy obiektów

– zaznaczał Mirosław Nicewicz.

Od ubiegłego roku mówi się o wyższych cenach materiałów budowlanych. Czy zdarzały się przypadki, że wykonawcy, chcąc zaoszczędzić, używali materiałów gorszej jakości?

Nie możemy wykluczyć, że działania firm będą zmierzały w tę stronę. Dlatego też nasz nadzór jest bardzo ścisły i rygorystyczny. W ostatnim okresie zawarto trzy umowy na drogę S61. Jedna z nich, realizowana w okolicach Ełku, zobowiązuje wykonawcę do budowy laboratorium polowego. Odległość do naszego laboratorium, które znajduje się w Gutkowie, jest zbyt duża. Dla tak ważnego przedsięwzięcia, istotne jest aby szczegółowy nadzór znajdował się na miejscu

– powiedział gość Porannych pytań.

Posłuchaj rozmowy z Mirosławem Nicewiczem

Redakcja: A. Dybcio