Aktualności
W Olsztynku chcą upamiętnić miejsce po mauzoleum Hindenburga. Projekt wywołał spór
Zwykle z budżetów obywatelskich finansowane są place zabaw czy remonty chodników. W Olsztynku w pierwszej edycji takiego budżetu zwyciężył projekt „Odkrycie tajemnic pomnika Tannenbergu”.
Za niemal sto tysięcy złotych zostaną przeprowadzone badania archeologiczne ruin pomnika Tannenberg-Denkmal obejmującego dawną kryptę mauzoleum Hindenburga.
Pomysłodawcy badań chcą przywrócić przestrzeni publicznej miejsce po pomniku – przekonuje Piotr Nawacki ze stowarzyszenia Przyjaciół Olsztynka. – To jest spory kawałek naszego miasta kompletnie zaniedbany, trochę zapomniany.
Nieistniejące już mauzoleum marszałka Paula von Hindenburga powstało pomiędzy Olsztynkiem i Sudwą. Obiekt wybudowany w latach 1924–1927 pierwotnie jako pomnik poległym obok cmentarza wojennego Bitwy pod Tannenbergiem (sierpień 1914), w latach 1934 – 1935 przebudowany. W propagandzie Niemiec zwycięska Bitwa pod Tannenbergiem miała być rewanżem za przegraną w pobliżu Bitwę pod Grunwaldem, choć w obu starciach mieli oni zupełnie innych przeciwników (odpowiednio Imperium Rosyjskie i Państwo Polskie). W III Rzeszy Mauzoleum stało się celem licznych wycieczek i manifestacji. W dniu 7 sierpnia 1934 uroczyście pochowano tam zmarłego marszałka Paula von Hindenburga – dowódcę wojsk pruskich spod Tannenberga, a obiekt przemianowano na Mauzoleum. W pogrzebie brał udział sam Adolf Hitler.
Ta historia wzbudza zaniepokojenie co do dalszych prac – twierdzi burmistrz Olsztynka Artur Wrochna.
Tu nie ma mowy o upamiętnieniu tego miejsca, bo tu nie ma czego upamiętniać
– mówi stanowczo burmistrz.
W styczniu 1945 r. Niemcy w ostatniej chwili zdążyli wywieźć szczątki von Hindenburgów. W kilka dni później pomnik został wysadzony w powietrze przez wycofujący się Wehrmacht. Nierozszabrowane resztki stały jeszcze do 1949 r., kiedy to rozpoczęto definitywną rozbiórkę. Porozbiórkowe płyty granitowe trafiły do Warszawy, gdzie użyto ich m.in. do budowy schodów pomiędzy poziomem ulicy a parterem gmachu KC PZPR oraz cokołu znajdującego się naprzeciwko pomnika Partyzanta. Część wykorzystano do budowy stojącego do dziś Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej (obecna nazwa: Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej) w Olsztynie.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago.
(Aleksandra Skrago/asocha)
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Muzyczny protest w starostwie. Czy inwestycja w Wadągu jest zagrożona?
- W Mierkach koło Olsztynka ruszyła nowoczesna i jedna z największych elektrowni słonecznych w kraju
- Czy w Polsce warto upamiętnić pomnik będący świecką świątynią nazizmu? Posłuchaj debaty publicystycznej Polskiego Radia Olsztyn
- Egzotyczne podróże samorządowców z Warmii i Mazur