Milicjanci stracą stanowiska kierownicze w Policji
Byli funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej mają przestać pełnić funkcje kierownicze w Policji. To decyzja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, o której poinformował wiceminister Jarosław Zieliński podczas uroczystej inauguracji roku akademickiego w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie.
Dotyczy to komendantów, ich zastępców oraz naczelników wydziałów we wszystkich jednostkach w Polsce – także tych, których powołała obecna władza. W Szczytnie Jarosław Zieliński podkreślał, że nie będą to zwolnienia ze służby, ale z funkcji. – Nabyli już dawno już pełnych uprawnień emerytalnych. Są to nie tylko byli milicjanci, ale także funkcjonariusze ZOMO, a nawet SB. Nie ukrywaliśmy od początku, że chcemy, aby wolna Polska dała szansę młodym.
Choć zwolnienia z funkcji to pomysł ministerstwa, to w tej sprawie nie będzie rozporządzenia. Ostateczną decyzję podejmą komendanci.
Zapowiedź usunięcia do końca roku wszystkich byłych milicjantów ze stanowisk kierowniczych w policji budzi wątpliwości funkcjonariuszy. Konsekwencji takich zmian obawiają się związkowcy.
Zdaniem wiceszefa Niezależnego Związku Zawodowego Policjantów Tomasza Krzemieńskiego może to skłonić tych funkcjonariuszy do przejścia na emeryturę: – To jest kwestia finansowa, bo osoba na funkcji otrzymuje dodatek, a w tym momencie go traci, co jest zachętą do odejścia ze służby. Krzemieński przypomina, że w ustawie o policji jest zapis umożliwiający zwolnienie policjanta z 30-letnim stażem. Oznacza to, że w ciągu 4 lat mogliby zostać zwolnieni wszyscy byli milicjanci – komentuje związkowiec: – Na podstawie tego przepisu czasami zwalniano ze służby osoby młode wiekiem, w sposób nieuzasadniony.
(mlew/kos/kan/as)