Rok debiutantów i klasyków!
Mirosław Czyżykiewicz, Jacek Kleyff, Andrzej Poniedzielski, Tomek Wachnowski i Stare Dobre Małżeństwo – klasycy sceny literacko-muzycznej.
Ich płyty w 2013 roku cieszyły nas chyba najbardziej. Na większość z nich czekaliśmy kilka lat. Jednak minione miesiące należały także do debiutantów, którzy zaskoczyli dojrzałością.
Michał Rogacki, Łukasz Majewski czy Marcin Skrzypczak – to autorzy, którzy swoje pierwsze festiwalowe laury zdobywali kilkanaście lat temu. I choć dojrzałość ich wypowiedzi artystycznej potwierdzana była wielokrotnie zarówno konkursowymi werdyktami, jak i sympatią publiczności, nie spieszyli się z zarejestrowaniem premierowego albumu. Dziś bez zastanowienia powiedzieć możemy, że warto było czekać. A płyty „Gram to co gram”, „Mężczyzna z zakolami” i „Zmyślony” polecam uwadze każdego miłośnika innej piosenki!
Inaczej ma się sprawa z Tomkiem Steńczykiem i Jakubem Pawlakiem. Ci poezję śpiewają stosunkowo niedługo. Zaś ich debiutanckie wydawnictwa niczym nie ustępują tym nagrywanym przez największe gwiazdy „krainy łagodności”. Elblążanin stworzył płytę spójną w warstwie lirycznej, a złożoną z własnych kompozycji do tekstów Sławka Wolskiego.
Pawlak natomiast (laureat ponad dwudziestu konkursów literacko-muzycznych, w tym m.in. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie i Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję” w Olsztynie) sięgnął po poezję: Joanny Kulmowej, Rafała Wojaczka, Józefa Barana, Juliana Tuwima i Czesława Miłosza. Łączy ich jednak to, że swym interpretacjom nadali współczesne, świeże brzmienia.
I jeszcze jeden przypadek debiutanta. I płyta tekstowo najciekawsza. Nauczyciel historii z Płocka, który po gitarę i pióro sięgnął już po czterdziestce. Paweł Wójcik i jego „Piosenki ze szkłem”. Wszystkim życzę spotkania z nimi oraz autorem podczas koncertu. Mieliśmy okazję doświadczyć tego choćby podczas VI Festiwalu Piosenki Innej w Lubawie.
(psza/łw)