82. rocznica Krwawej Niedzieli. W Olsztynie oddano hołd ofiarom Wołynia
Fot. W. Chromy
W Olsztynie uczczono 82. rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu. Pod symboliczną mogiłą ofiar tragedii złożono kwiaty i zapalono znicze. Jak podkreślano, pamięć o bestialskiej zbrodni sprzed lat powinna być przestrogą przed nienawiścią i podziałami.
Z inicjatywy Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia w Olsztynie upamiętniono 82. rocznicę Krwawej Niedzieli. W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odprawiono mszę, a następnie uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze pod symboliczną mogiłą Polaków – ofiar tragedii Wołynia, na cmentarzu komunalnym przy ulicy Poprzecznej.
11 lipca 1943 roku przypadło apogeum ataków na polskie wsie, znanych jako rzeź wołyńska, dokonanych przez szowinistów z Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Upamiętniamy ofiary, które ponieśli zarówno Polacy, jak i ci sprawiedliwi Ukraińcy, którzy próbowali bronić swoich polskich sąsiadów przed tą okrutną akcją
– przypomniał Piotr Cezary Lisiecki z Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia oraz prezes Ruchu Narodowego na Warmii i Mazurach.
Prezes Fundacji Piotra Poleskiego Jerzy Szmit zaapelował o pielęgnowanie pamięci o tej bestialskiej zbrodni.
Dzisiaj najważniejsze jest dla nas, żeby pamiętać o tych ludziach pomordowanych: o dzieciach, kobietach, którzy byli zabijani w sposób bestialski. Żeby to było przestrogą dla wszystkich, którzy znów chcą szerzyć nienawiść, napuszczać jednych ludzi na drugich, narody na narody. Niech to będzie twardym, przykrym, krwawym, ale potrzebnym przypomnieniem, memento, że tak to może się skończyć
– mówił.
Także olsztyński radny z Prawa i Sprawiedliwości Radosław Nojman apelował o upamiętnienie tej tragedii.
Wołyń – ta nazwa może kojarzyć się z wołaniem. I może opatrzność tak właśnie zrządziła, by polskie ofiary cały czas do nas przemawiały, wręcz wołały o pamięć, prawdę i sprawiedliwość. Musimy pamiętać o tych wielkich ofiarach zwykłych ludzi, mordowanych przez swoich sąsiadów. Ale też, warto o tym pamiętać, często ratowanych przez ludzi narodowości ukraińskiej, którzy przez to narażali się na nienawiść ze strony własnych rodaków
– mówił.
To była prawdziwa rzeź. To straszne. Dzieci nadziewano na widły, rąbano siekierami, a ludzi piłowano piłami
– podkreślał Władysław Kałudziński ze Stowarzyszenia Pro Patria.
Szacuje się, że w rzezi wołyńskiej zginęło od 50 do 100 tysięcy Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Celem Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) było stworzenie jednolitego państwa ukraińskiego i depolonizacja tych terenów.
Posłuchaj wypowiedzi
Fot. W. Chromy
Fot. W. Chromy
Fot. W. Chromy
Fot. W. Chromy
Fot. W. Chromy
Autor: W. Chromy
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
