30 maja obchodzimy Światowy Dzień Stwardnienia Rozsianego

Wysoko efektywne terapie skutecznie hamują rozwój stwardnienia rozsianego – podkreślają eksperci w obchodzonym dziś Światowym Dniu Stwardnienia Rozsianego. W ostatnich latach dokonał się ogromny postęp w leczeniu tej choroby.

W Polsce od listopada ubiegłego roku pacjenci, u których diagnozowane jest SM, mają dostęp do nowoczesnych leków – podkreślił profesor Krzysztof Selmaj, kierownik katedry neurologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Blokujemy rozwój choroby i pacjenci, którzy rozpoczną leczenie odpowiednio wcześnie i odpowiednim lekiem mają bardzo duże szanse na normalne życie przez wiele lat

– powiedział profesor.

Najlepiej terapię rozpocząć jak najszybciej, kiedy wiemy, że to jest stwardnienie rozsiane, ale kiedy choroba nie wyrządziła jeszcze żadnych szkód pacjentowi, nie uszkodziła układu nerwowego za mocno, tak, żebyśmy mogli przerwać jej rozwój na samym początku

– zaznaczył profesor Selmaj.

Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego Tomasz Połeć przyznał, że SM jest nadal chorobą nieuleczalną, ale sytuacja pacjentów jest zdecydowanie lepsza, niż jeszcze kilka – kilkanaście lat temu.

Funkcjonują wprawdzie takie stereotypy, które mówią, że stwardnienie rozsiane to wózek i potem już całkowita niepełnosprawność i zależność od drugiej osoby. Dziś tak nie jest, ponieważ nastąpił w Polsce przełom i programy lekowe, które były restrykcyjne zamknięte, zostały otwarte. W tej chwili dostęp do leczenia i diagnozy jest na poziomie europejskim

– dodał Tomasz Połeć.

Jako wyraz solidarności z chorymi na stwardnienie rozsiane podświetlony dziś będzie na pomarańczowo Pałac Kultury i Nauki oraz Most Śląsko-Dąbrowski w Warszawie. Stwardnienie rozsiane (SM) – jest jedną z najczęstszych chorób ośrodkowego układu nerwowego.

Zazwyczaj objawia się: zaburzeniami widzenia, czucia w kończynach i równowagi. W Polsce na SM choruje ponad 50 tysięcy osób. Najczęściej choroba pojawia się u ludzi młodych, pomiędzy 20. a 40. rokiem życia.

Redakcja: A. Niebojewska za J. Stankiewicz/IAR