Zamieszanie z elbląskim Muzeum Archeologiczno-Historycznym. „Placówka nie jest w stanie prowadzić działań statutowych”
Fot. M. Stankiewicz
Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu nie ma środków na działalność statusową. Przyczyną mają być zobowiązania finansowe zaciągnięte za kadencji poprzedniej dyrektor.
Wyrywkowa kontrola finansowa w Muzeum Archeologicznym w Elblągu zlecona przez władze miasta wykazała nieprawidłowości i ukryte zobowiązania. Prezydent Witold Wróblewski uważa, że poprzednia dyrektor przekroczyła swoje uprawnienia.
Pani dyrektor nie powiadomiła prezydenta, że została na muzeum nałożona kara za złe przeprowadzenie procedury przetargowej. Według oceny kontrolera w wielu przypadkach doszło do naruszenie dyscypliny finansowej
– wyjaśnia Witold Wróblewski.
Chodzi o przetarg na remont muzeum, który zakończył się w poprzednim roku. Ze względu na błędy w procedurach przetargowych placówka musiała zwrócić Urzędowi Marszałkowskiemu 5% dotacji, czyli ponad 326 tysięcy złotych. Po sądowym odwołaniu kwota wzrosła do ponad 400 tysięcy złotych. Część kary muzeum zapłaciło ze środków własnych, a na resztę zaciągnęło kredyt w wysokości 250 tysięcy złotych, który należy spłacić do końca stycznia. Lech Trawicki, nowy dyrektor placówki podkreśla, że nie ma takich środków w swoim budżecie.
Ta saturacja powoduje, że praktycznie muzeum w tej chwili nie jest w stanie prowadzić swoich działań statusowych
– dodaje Lech Trawicki.
Muzeum musi zrezygnować z organizacji wystaw i innych wydarzeń, nie ma również środków na zakup nowych eksponatów. Prezydent Elbląga zapowiedział kompleksową kontrolę. Dalsze kroki podejmie po kontroli i konsultacjach z radcami prawnymi. Była dyrektor sprawy na razie nie komentuje.
Posłuchaj relacji Jacka Żukowskiego
Autor: J. Żukowski
Redakcja: A. Dybcio
