Test współpracy policji i Straży Uniwersyteckiej po incydencie w Kortowie

Fot. W. Jermakow

Przedłużona 30 czerwca współpraca UWM z Komendą Wojewódzką Policji w Olsztynie wystawiona na próbę. W założeniu stronom chodziło o zapewnienie większego bezpieczeństwa osobom przebywającym w Kortowie.

To pokłosie wydarzeń z maja, kiedy 22 letni napastnik siekierą zabił pracownicę Uniwersytetu Warszawskiego. Zawarte w Olsztynie porozumienie pozwala policji bez zgody władz uczelni interweniować w miasteczku akademickim, ale czy podejmowane działania mają się odbywać zupełnie poza wiedzą uczelni? Praktyka pokazuje, że chyba nie wszystko zostało dopracowane.

Współpraca uczeni z policją na próbę została wystawiona w sobotę późnym popołudniem. Przy plaży kortowskiej doszło do agresywnej przepychanki. Uczestniczyło w niej co najmniej kilka osób pod wpływem alkoholu. Były krzyki, wyzwiska i zagrożenie bezpieczeństwa osób, które odpoczywały w tej okolicy.

Na miejsce przyjechała wezwana przez świadków policja. My o tym zajściu dowiedzieliśmy się od słuchacza, który był wtedy w Kortowie. Zanim przyjechał patrol, awanturników już nie było, a żeby ustalić kierunek, w jakim się oddalili, można było przejrzeć monitoring. Uznano jednak, że nie ma takiej potrzeby. Nie poinformowano Straży Uniwersyteckiej o działaniach podjętych na terenie, który jest pod jej kontrolą. Dla policji był to incydent, z którego sporządzono notatkę, dla uniwersytetu sygnał, że o zacieśnieniu współpracy z policją trzeba ponownie porozmawiać. Zwłaszcza, że uczelnia o niebezpiecznej sytuacji z soboty dowiedziała się od nas.

Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej

Autor: K. Grabowska
Redakcja: M. Rutynowski