Warto wybrać – Jonkowo

Kościół w Jonkowie. Fot. Wikipedia

Podobno na plebani tego pięknego kościoła z XVIII wieku, Napoleon Bonaparte zjadł smaczny posiłek po bitwie ze sprzymierzonymi wojskami rosyjsko-pruskimi. Jesteśmy w Jonkowie, dużej wsi na Warmii położonej kilkanaście kilometrów na północny zachód od Olsztyna. Niektóre elementy tego kościoła, tutejsze stawy i najstarsze drzewa pamiętają francuskiego cesarza i jego potyczki z Rosjanami i Prusakami.

1 lutego 1807 roku wódz naczelny wojsk sprzymierzonych generał Leontij Benningsen, po przechwyceniu rozkazu z francuskiej Kwatery Głównej zorientował się, iż Napoleon przygotował na niego pułapkę. Dlatego stwierdził, że należy w rejonie Jonkowa zgromadzić jak największą liczbę żołnierzy. Napoleon uważał z kolei, że 4 lutego odbędzie się decydująca bitwa. Dlatego Napoleon pod Jonkowem zgromadził około 30 tysięcy żołnierzy. Potyczka rozpoczęła się rano. Rosjanie szybko się wycofali. Wściekły Cesarz Francuzów zarządził pościg za uciekającym wrogiem. Napoleon odwiedził Jonkowo osobiście tuż po wycofaniu się wojsk rosyjskich. Na skraju wsi znajduje się wał. To pamiątka z 1807 roku – ślady po Rosjanach, którzy w tych miejscach stworzyli okopy. Te wały to tak zwany Szaniec Rosyjski.

Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego

Warto wybrać Jonkowo nie tylko ze względu na ciekawą historię tej miejscowości. Tutaj polecam przyjechać samochodem z dużym bagażnikiem na dachu. A do tego bagażnika powinny być przymocowane rowery. Ta część Warmii jest wyjątkowo malownicza. Niedawno jechałem tędy od strony Morąga, przez Kretowiny, Gamerki Wielkie, Stare i Nowe Kawkowo. Ruch na tej trasie jest niewielki, a widoki… przepiękne. Miejscami trzeba pokręcić trochę pod górę… no, ale zawsze później będzie w dół.

Co ważne – gmina Jonkowo teatrem stoi. Polskie Radio Olsztyn objęło patronatem akcje Wioski Teatralnej w Węgajtach. Do soboty można tam obejrzeć różne spektakle.

(mlew/kpias)