Uciekał przed policją, bo chciał uniknąć kary

Nie miał prawa jazdy, chciał uniknąć kary i uciekał przed policjantami. Pościgiem zakończyła się interwencja olsztyńskich funkcjonariuszy.

Policjanci pełniący dyżur na terenie Ostródy, chcieli zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę renault laguna. Ten, zamiast stanąć przyśpieszył i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu, policjanci zatrzymali kierowcą w okolicach Pietrzwałdu.

23-latek tłumaczył, że uciekał, ponieważ jest poszukiwany. Mówił, że ma do odsiadki 20 dni, ale nie chciał trafić do więzienia, bo czeka na narodziny swojego dziecka. Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy. Jak się okazało, nie zdążył go zdobyć po tym, jak dwukrotnie stracił uprawnienia za jazdę pod wpływem alkoholu.

Podejrzenia policjantów wzbudziło zachowanie 23-latka, jednak badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy. W samochodzie kierowcy, funkcjonariusze znaleźli woreczek z białym proszkiem. Jak wyjaśnił młody mężczyzna, nie były to narkotyki, tylko dopalacz, który zażywał dzień wcześniej. Ponadto, 23-latek miał w samochodzie nie swoje dokumenty. Nie umiał precyzyjnie wyjaśnić, po co mu czyjeś prawo jazdy.

Podczas przesłuchania w ostródzkiej komendzie Michał W. poprosił o kontakt z najbliższymi. Mężczyzna miał nadzieję, że rodzina wpłaci za niego pieniądze i będzie mógł cieszyć się wolnością. Niestety, przez telefon usłyszał, że został ojcem i na żadne pieniądze liczyć nie może. 23-latek trafił już do zakładu karnego w Iławie, gdzie spędzi najbliższe 20 dni. Ponadto, za ukrywanie dokumentów, do których posługiwania się nie jest uprawniony, może mu grozić kara nawet 2 lat więzienia. (mkloda/bsc)